W ostatnich sezonach fani PKO BP Ekstraklasy, aby obejrzeć mecze tych rozgrywek, mieli dwie opcje – skorzystać z abonamentu Canal+, lub zadowolić się jednym, wybranym przez TVP meczem, który stacja ta pokazywała na kanale TVP Sport. W trwającym sezonie sytuacja miała być podobna, jednak negocjacje między stronami w kwestii zakupu sublicencji trwały na tyle długo, że... pierwsza runda już za nami, a TVP wciąż nie pokazało żadnego meczu Ekstraklasy. W listopadzie portal wirtualnemedia.pl przekazał, że strony doszły do porozumienia, ale wciąż brakowało zatwierdzenia jej ze strony Rady Nadzorczej TVP. Jak podaje teraz „Rzeczpospolita” do zatwierdzenia umowy może w ogóle nie dojść.
Fatalne wieści dla kibiców. Ekstraklasa tylko w płatnym abonamencie
„Rzeczpospolita” sugeruje, że rada nadzorcza zablokowała umowę w obawie przed kontrolą ze strony Najwyższej Izby Kontroli. 20 grudnia natomiast doszło do zmiany władzy w TVP, ale to wcale nie oznacza nic dobrego dla kibiców, bowiem nowe władze mają ograniczyć wydatki na transmisja sportowe. – Informacja o tym, że sprawa sublicencji stoi pod znakiem zapytania, była jednym z kuluarowych tematów podczas spotkania klubów Ekstraklasy w Jachrance – dodaje „Rzeczpospolita”. Przedstawiciele klubów są przekonani, że porozumienie między TVP i Canal+ nie pojawi się szybko.