Przy Konwiktorskiej mówiło się, że słabe spotkanie może uderzyć piłkarzy Jacka Zielińskiego po kieszeniach w formie kar pieniężnych. Na spotkanie ze Stanów Zjednoczonych specjalnie wrócił właściciel Polonii, Józef Wojciechowski.
Stadion opuszczał w doskonałym humorze. Dzięki rewelacyjnej dyspozycji Filipa Ivanov-skiego Polonia wygrała aż 3:0. Ivanovski już przed przerwą dwa razy pokonał bramkarza gości, wykorzystując dobre podania Piotra Piechniaka (31 l.) i Jarosława Laty (31 l.). W drugiej połowie dołożył kolejne trafienie. Polonia triumfowała, a Śląsk nie przypominał w niczym drużyny, która tydzień temu wysoko pokonała Odrę.