Napastnik potrzebuje liczb
Najpierw Szymczak strzelił gola z Zagłębiem Lubin, a ostatnio w starciu z Jagiellonią Białystok. W pierwszej połowie pokonał bramkarza Zlatana Alomerovicia z rzutu karnego. Uderzył pewnie, nie dając golkiperowi żadnych szans. - Od samego początku byłem pewny swego i wiedziałem, co chcę zrobić - powiedział Filip Szymczak w programie Liga po godzinach w Canal+ Sport. - Dobrze, że strzeliłem, bo jako napastnik potrzebuję tych liczb i z tego się niezmiernie cieszę. Nie ukrywam, że wziąłem sobie do serca uwagi starszych kolegów, żeby wyczekać ten moment przed samym strzałem i popatrzeć do końca. To było przydatne, ale na pewno trzeba to zmieniać. Zobaczymy, jak będzie przy następnych sytuacjach - zastanawiał się.
Wszystko idzie w dobrym kierunku
Trener Mariusz Rumak w spotkaniu z Jagiellonią dał szansę trzem młodzieżowcom i pięciu wychowankom poznańskiego klubu. Czy młodzież przejmuje stery w szatni Kolejorza? - Na pewno cieszymy się, że gramy wszyscy - wyjaśniał Szymczak w Canal+ Sport. - To wszystko idzie w dobrym kierunku. Pokazujemy, że jako młodzieżowcy nie gramy dlatego, że musimy, ale że zasługujemy. Chcemy pokazywać naszymi występami, że zasługujemy na jak najwięcej tych szans - zaznaczył napastnik Lecha.
Lukas Podolski z nową ksywką. Jan Urban przywołał ją z kamienną twarzą, a potem wybuchnął śmiechem