"Franek" staranował Odrę (video!)

2009-08-03 8:23

Tomasz Frankowski (35 l.) już w pierwszej kolejce pokazał, że może być jednym z głównych kandydatów do miana... najlepszego piłkarza sezonu. Jeśli "Franek" w kolejnych meczach będzie grał tak jak z Odrą, to "Jaga" szybko odrobi straty spowodowane ukaraniem klubu dziesięcioma minusowymi punktami.

Wprawdzie to Odra zdobyła prowadzenie w tym meczu (koszmarny błąd Rafała Gikiewicza, obiecał postawić kolegom po piwie na przeprosiny), ale druga połowa była już popisem jednego piłkarza. Obrońcy Odry zapomnieli, że przy wyrzucie z autu nie ma spalonego, za co "Franek" skarcił ich bezlitośnie.

Gol zdobyty przez kapitana Jagiellonii na pewno będzie kandydował do miana najładniejszej bramki tej rundy. To było już 123. ligowe trafienie Frankowskiego, dzięki czemu o jedną bramkę wyprzedził Jerzego Podbrożnego. W klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Ekstraklasy "Franek" zajmuje już dziesiąte miejsce. Jeśli dalej będzie taki skuteczny, to w tym sezonie nie powinien mieć problemów ze wskoczeniem na pozycję numer dziewięć, zajmowaną obecnie przez Fryderyka Scherfke (131 goli).

- Pokazaliśmy w tym meczu charakter. Wprawdzie zaczęliśmy niemrawo, ale ostatnie 30 minut należało już do nas. W takiej sytuacji przypominają mi się słowa byłego premiera, o tym, że nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. A my skończyliśmy bardzo dobrze - cieszy się Frankowski, który znów wspaniale współpracował z synem marnotrawnym Jagiellonii, Kamilem Grosickim (21 l.). "Grosik" też strzelił ładnego gola, ale...

- Gdyby w kilku sytuacjach zamiast strzelać, podał piłkę mnie czy innym kolegom, to końcówka meczu byłaby o wiele spokojniejsza. - "Franek" nie omieszkał zwrócić uwagi na egoizm Grosickiego.

Teraz przed Jagiellonią wyjazd do Bełchatowa. Rozochoceni piłkarze już zapowiadają, że przywiozą stamtąd trzy punkty.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze