Adrian Siemieniec: Nie możemy się poddać
Najpierw była zaskakująca porażka z Zagłębiem u siebie. Wydawało się, że to tylko wypadek przy pracy. Jednak w następnej kolejce Jaga potknęła się z Koroną Kielce. Jagiellonia utrzymała trzecią pozycję w lidze, ale Pogoń traci do niej tylko dwa punkty.
- Najważniejsze jest to, żebyśmy w tym momencie byli razem i żebyśmy się nie poddali - powiedział trener Adrian Siemieniec, cytowany przez oficjalny portal Jagiellonii. - Sport to ból: często cierpienie. Takie momenty są prawdziwym testem dla wszystkich. Jak jest dobrze, to wszyscy jesteśmy zadowoleni. Jak coś nie idzie po naszej myśli, to różne rzeczy się dzieją.
Radosław Murawski o wpadce z Radomiakiem. Gwiazdor Lecha tego nie ukrywa
Trener Jagiellonii nie skupia się na liczeniu punktów
Do końca sezonu pozostały cztery mecze. Ważne będzie, aby w nich punktować i wywalczyć przepustkę do europejskich pucharów. Przed Jagiellonią m.in. starcie wyjazdowe z Rakowem, który jest na czele ligi i pędzi po mistrzostwo.
- Trzeba grać do końca - przekonywał Siemieniec, cytowany przez klubowe media. - Przegraliśmy dwa mecze z rzędu, co tej drużynie i mnie jako trenerowi od dłuższego czasu się nie zdarzało. Mamy dwie porażki z rzędu i to jest coś, co mnie niepokoi. Na tym się skupiam w pierwszej kolejności. Nie skupiam się na liczeniu punktów, bo to nic mi nie da.
Efthymis Koulouris wyciął Puszczę w pień. Robert Kolendowicz o asie Pogoni
- Trzeba grać do końca. Przegraliśmy dwa mecze z rzędu, co tej drużynie i mnie jako trenerowi od dłuższego czasu się nie zdarzało - przekonywał trener Adrian Siemieniec, cytowany przez klubowe media.
Polecany artykuł: