- Wiele zawdzięczam Piastowi Gliwice i szczególnie trenerowi Fornalakowi. Ten szkoleniowiec mi zaufał, postawił na mnie, gdy byłem jeszcze anonimowym zawodnikiem - przyznaje 21-letni stoper.
>>> Piłka nożna na SE.pl - kibicuj z nami!
- Jeżeli chodzi tylko o moją osobę, to najistotniejsze w 2009 roku było powołanie do reprezentacji. Jednak najważniejsze jest to, aby Piast osiągał jak najlepsze wyniki - zaznaczył zawodnik gliwickiego Piasta. - Końcówka rundy w naszym wykonaniu była słaba. Liczyliśmy na dużo lepsze miejsce. Małym pocieszeniem może być fakt, że mamy o jeden punkt więcej niż w tamtym roku - dodaje.
Nie od dziś wiadomo, że osobą Kamila Glika interesują się dwa polskie kluby: Lech Poznań i Legia Warszawa.
- Mam jeszcze ważny kontrakt z Piastem i do rozmów usiądę tylko wtedy, gdy kluby zostaną dogadane. Na siłę nie ma co jeszcze odchodzić. Nie zaprzeczam, że od przyszłego sezonu dla mojego rozwoju byłoby lepiej, gdybym grał w silniejszej drużynie. Ale do tego jeszcze daleka droga - zauważył lider defensywy jedenastego zespołu polskiej ekstraklasy.