Górnik Zabrze

i

Autor: Cyfra Sport Cieszący się piłkarze Górnika Zabrze

Górnik Zabrze wygrywa po raz trzeci z rzędu! Podolski i Nowak nie do zatrzymania, bezradny Śląsk Wrocław [WIDEO]

2021-12-03 22:59

Górnik Zabrze ewidentnie wszedł na dobre tory. Zwycięstwo z Legią (3:2) rozpoczęło piękną serię podopiecznych Jana Urbana, którzy pokonali Górnika Łęczna (2:1), a w 17. kolejce Ekstraklasy ograli u siebie Śląska Wrocław 3:1. Gwiazda gospodarzy, Lukas Podolski, strzeliła trzeciego gola z rzędu i w sezonie, choć jeszcze lepszy był Bartosz Nowak. Ofensywny pomocnik Górników zdobył dublet, dzięki czemu Barbórka na Śląsku będzie z pewnością wesoła. Goście byli w stanie odpowiedzieć pięknym golem Adriana Łyszczarza z rzutu wolnego, ale honorowe trafienie zmniejszyło jedynie rozmiary porażki. Górnik zrównał się punktami z podopiecznymi Jacka Magiery, a wciąż ma do rozegrania zaległy mecz!

Z okazji sobotniej Barbórki, czyli górniczego święta, gospodarze zagrali w specjalnie przygotowanych na to spotkanie zielonych koszulkach z wizerunkiem św. Barbary. Kibice wchodzili na stadion przy muzyce górniczej orkiestry dętej. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego kilka dni wcześniej byłego piłkarza Górnika i reprezentacji Polski Erwina Wilczka. W pierwszej połowie zdecydowanie więcej pracy mieli obrońcy i bramkarz gości. Zabrzanie, mimo kilku dobrych sytuacji, nie zdołali wyjść na prowadzenie. Najbliżej pokonania Matusa Putnocky’ego byli Jesus Jimenez i Podolski. Pierwszy uderzył ponad poprzeczką, strzał drugiego został obroniony.

Stal Mielec znowu zwycięska! Wisła Płock wróciła do wyjazdowej formy, Mateusz Mak dalej błyszczy [WIDEO]

Wrocławianie rzadko zapuszczali się w okolice pola karnego rywali, a płaskie uderzenie Mateusza Praszelika nie sprawiło kłopotu Grzegorzowi Sandomierskiemu. Już po 20 minutach boisko musiał opuścić z powodu urazu stoper gospodarzy Rafał Janicki, a w doliczonym czasie pierwszej części do szatni z grymasem bólu na twarzy został odprowadzony obrońca Śląska Diogo Verdasca.

Po ostatnim meczu w Zabrzu policja miała pełne ręce roboty:

W przerwie organizatorzy zaserwowali kibicom potężną dawkę górniczych piosenek, a po wznowieniu gry zabrzanie zdobyli w odstępie pięciu minut dwa gole, których strzelcem był Bartosz Nowak. W obu przypadkach obrońcy Śląska nie potrafili mu przeszkodzić w polu karnym. Goście dopiero po tych stratach ruszyli do natarcia, a ich trener Jacek Magiera dokonał dwóch zmian.

Bogusław Leśnodorski wieszczy katastrofę w Legii Warszawa. Były prezes "Wojskowych" nie owijał w bawełnę

Efektem starań wrocławian było sporo dośrodkowań w pole karne i rzuty rożne. Otwarta gra rywali stwarzała gospodarzom okazje do kontr i zawodnicy trenera Jana Urbana z tego korzystali. W 79. minucie jedną z takich akcji zakończył Podolski. Śląsk zdołał jeszcze odpowiedzieć na to pięknym trafieniem Adriana Łyszczarza z rzutu wolnego, które ustaliło wynik spotkania.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 3:1 (0:0)

Bramki:

1:0 Bartosz Nowak (49), 2:0 Bartosz Nowak (54), 3:0 Lukas Podolski (79), 3:1 Adrian Łyszczarz (83-wolny)

Żółte kartki:

Alasana Manneh, Filip Bainovic (Górnik) - Szymon Lewkot, Sebastian Bergier (Śląsk)

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków). Widzów: 9 455

Górnik Zabrze: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki (21. Jakub Szymański), Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok, Krzysztof Kubica (67. Filip Bainovic), Alasana Manneh (84. Dariusz Stalmach), Erik Janza - Bartosz Nowak (67. Piotr Krawczyk), Jesus Jimenez, Lukas Podolski (84. Vamara Sanogo)

Śląsk Wrocław: Matus Putnocky - Łukasz Bejger, Wojciech Golla, Diogo Verdasca (46. Sebastian Bergier) - Bartłomiej Pawłowski (57. Patryk Janasik), Petr Schwarz, Robert Pich (88. Marcel Zylla), Szymon Lewkot, Mateusz Praszelik (74. Adrian Łyszczarz), Dino Stiglec (57. Víctor Garcia) - Erik Exposito

Najnowsze