„Super Express”: - Jakbyś zareklamował Polakom rodzinne Bilbao? Bo na pewno wielu moich rodaków wybierze się tam na mecz…
Igor Angulo: - To miasto, które żyje futbolem. Stadion jest wspaniały, ale zobaczyć tam reprezentację Hiszpanii można bardzo rzadko. Ostatnio zdarzyło się to 50 lat temu.
- Myślisz, że Polska ma jakiekolwiek szanse z Hiszpanami? Ale chciałbym szczerą odpowiedź.
- W jednym meczu wszystko się może zdarzyć. Polska ma piłkarzy, którzy potrafią przesądzić o wyniku meczu. Na przykład Lewandowski. Prawdą jest, że poziom Hiszpanii jest sporo wyższy od reprezentacji Polski. Gdyby więc to było kilka spotkań między tymi zespołami, to ogólny wynik byłby wiadomy. Ale to 90 minut. W trakcie jednego spotkania, zawsze można poszukać swojej szansy.
- Na ilu pozycjach Polska ma lepszych piłkarzy od Hiszpanii?
- Myślę, że tylko na jednej, oczywiście w ataku. Lewandowski to obecnie najlepszy napastnik świata.
- Komu będziesz kibicował w tym meczu? Serce podzielone, czy jednak zdecydowanie Hiszpanom?
- Jestem Baskiem i tak szczerze mówiąc to nie mam zbyt mocnych uczuć względem reprezentacji Hiszpanii. Powiem więc wprost: chciałbym, aby wygrała Polska!
- Na koniec pytanie o twoją przyszłość w Górniku. Masz już na papierze propozycję przedłużenia umowy?
- Na papierze nie mam nic. Wydaje mi się, że do rozmów wrócimy w okolicach świąt. W tym momencie trzeba się skoncentrować na piłce, na meczach. A potem można rozmawiać…