Ireneusz Mamrot: Taras Romanczuk zasłużył na grę w kadrze [ZDJĘCIA]

2018-03-20 4:30

Jeszcze w 92. min piłkarze Jagiellonii przegrywali z Arką Gdynia 1:2. Dzięki dwóm golom zdobytym w niespełna minutę drużyna z Podlasia ostatecznie wygrała 3:2. Wyznawcy spiskowych teorii twierdzą, że dramatyczny finisz to zasługa trenera Jagi Ireneusza Mamrota (48 l.), który jest specjalistą od horrorów w końcówkach.

"Super Express": - Wie pan, że od soboty w Polsce jest nowa jednostka miary czasu: 1 Mamrot, która równa się 53 s? Tyle pana zespół potrzebował, by zdobyć dwa gole i wygrać z Arką.
Ireneusz Mamrot:
- O tym nie słyszałem (śmiech). Może takie dramaty podobają się kibicom, ale mnie zdecydowanie mniej. Graliśmy solidnie i byliśmy lepsi od rywali. Powinniśmy wcześniej rozstrzygnąć ten mecz. Z drugiej strony takie okoliczności scalają drużynę.

- Po powołaniu do reprezentacji Polski Tarasa Romanczuka rozgorzała dyskusja, czy powinien grać w kadrze. Co pan o tym sądzi?
- Przez babcię Taras ma polskie pochodzenie. Świetnie mówi w naszym języku. Pamiętamy, że w drużynie narodowej nie tak dawno grali tacy piłkarze, którzy w naszym języku nie potrafili wypowiedzieć ani słowa. Poza tym to idealny kandydat na pozycję nr 6, gdzie mamy tylko Grzegorza Krychowiaka. Bardzo dobrze radzi sobie w powietrzu, potrafi rozegrać piłkę. To niezwykle odpowiedzialny piłkarz. Jestem pewien, że Adam Nawałka będzie miał z niego duży pożytek. Poza tym zasłużył na grę w kadrze.

- W meczu z Arką Taras sprawiał wrażenie, jakby powołanie mu zaszkodziło. To po błędzie Romanczuka gdynianie zdobyli drugiego gola.
- Błędy zdarzają się każdemu. Nie uważam, że zagrał gorzej niż zwykle. Ten cały szum, jaki był ostatnio wokół niego, nie mógł nie odbić się na jego postawie. Teraz Romaczukowi najbardziej potrzeba spokoju.

- Przemysław Frankowski i Taras Romanczuk są już w kadrze. Kto jeszcze z Jagiellonii w bliższej lub dalszej perspektywie ma szansę na grę dla Biało-Czerwonych?
- Bardzo dobrą wiosnę ma Łukasz Burliga. Poza tym Karol Świderski, który po kontuzji gra na razie mniej, niż sam oczekuje, ale drzemią w nim duże możliwości.

Zobacz również: Reprezentanci Polski przyjechali na zgrupowanie [ZDJĘCIA]

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze