Frankowski: Jagiellonia nie jest w dołku

2010-07-31 22:00

Piłkarze z Białegostoku muszą szybko otrząsnąć się po nieudanym debiucie w europejskich pucharach i porażce z Arisem Saloniki (1:2). Okazja ku temu nadarzy się już w niedzielę, gdy "Jaga" zmierzy się w meczu o Superpuchar z mistrzem Polski - Lechem Poznań.

- Zwycięstwo na pewno nas podbuduje, choć nie wydaje mi się, aby zespół był w dołku psychicznym po porażce z Grekami. W meczu z Arisem po prostu zapłaciliśmy frycowe. Rywala mamy rozpracowanego, ale teraz myślimy o niedzielnym starciu z Lechem - twierdzi Frankowski (36 l.).

Co ciekawe, spotkanie w Płocku poprowadzi arbiter z... Arabii Saudyjskiej - Marai Al Awaji. - Faktycznie to ciekawostka, ale mnie to ni ziębi, ni grzeje. Grunt, żeby nie popełniał błędów - podsumuje "Franek".

Nie przegap!

Lech - Jagiellonia, niedziela, 17.00

Orange Sport Info

Najnowsze