W weekend był bohaterem jednej z najefektowniejszych akcji ostatnich miesięcy. W kapitalnym stylu ograł obrońcę Wisły Kraków, wyłożył piłkę do Cilliana Sheridana i zanotował fantastyczną asystę. Niewykluczone, że ten mecz śledzili wysłannicy zagranicznych klubów, bo zaledwie kilka dni później głośno zrobiło się o zainteresowaniu Fedorem Cernychem ze strony angielskiego Middlesbrough.
Ależ to zrobił Cernych. #JAGWIS pic.twitter.com/TgxkJj8h1c
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) 13 maja 2017
Litwin jest w tym sezonie jedną z gwiazd rewelacyjnej Jagiellonii Białystok. W trzydziestu meczach LOTTO Ekstraklasy strzelił dwanaście goli, do których dołożył osiem asyst i obok Konstantina Vassiljeva, a wiosną także wspomnianego Sheridana jest najjaśniejszym punktem zespołu Michała Probierza. "Jaga" cały czas liczy się w walce o mistrzostwo Polski, ale musi być gotowa na to, że latem straci kilku podstawowych piłkarzy.
"Przegląd Sportowy" informuje, że Cernychem interesują się kluby Championship, ale najbardziej chce go Middlesbrough. W zeszłym roku klub ten awansował do Premier League, w której grał w trwającym sezonie, ale w kolejnym znów będzie występował na zapleczu angielskiej ekstraklasy. Litwin miałby być wzmocnieniem zespołu przed kolejną trudną kampanią i walką o powrót do elity.
Choć Cernych rewelacyjnie spisuje się w ekstraklasie, to uwagę zwrócił na siebie przede wszystkim występami w reprezentacji. W trzech pierwszych meczach eliminacji mistrzostw świata 2018 zdobył trzy gole, a w marcowym spotkaniu z Anglią był mimo porażki 0:2 najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Za jego transfer Jagiellonia chciałaby dostać od dwóch do trzech milionów euro.