W ubiegłym sezonie był piłkarzem Jagiellonii Białystok. Mimo że był w kadrze pierwszej drużyny, to nie udało mu się zadebiutować w PKO BP Ekstraklasie. Teraz będzie realizował się w Ajaksie Amsterdam. – To spełnienie moich marzeń, ale nie idę tam, aby być jednym z wielu. Chcę zostać gwiazdą tej drużyny – mówi Jan Faberski w rozmowie z naszym portalem.
"Super Express": - Trafiłeś do jednej z największych akademii na świecie. Czy czujesz w związku z tym dodatkową ekscytację, a może zdążyłeś już się do tego przyzwyczaić?
Jan Faberski: - Ekscytacja ciągle jest. Od 2016 roku marzyłem, aby tam zagrać i cieszę się, że to marzenie udało się spełnić.
- Czy przychodząc do Jagiellonii w 2020 roku ciągle miałeś przed sobą Ajax i Amsterdam?
- Transfer do Jagiellonii był wypadkową wielu rzeczy. Pojechałem raz na obóz z trenerem Papiernikiem, bardzo mi się tam spodobało i dlatego wybrałem klub z Białegostoku, a Ajax był po prostu marzeniem, do którego realizacji ciągle dążyłem.
- W mediach przewijały się nazwy innych akademii. Czy byłeś zdecydowany wyłącznie na Ajax, a może wręcz odwrotnie, rozważałeś, że wybierzesz inny klub?
- Byłem w dwóch innych akademiach: Club Brugge i FC Basel, ale decydując się na Ajax poszedłem za głosem serca.
Szczęsny jednym zdaniem zgasił Lewandowskiego. Ale riposta! Bramkarz zupełnie się nie patyczkował
- Twoja osoba nie była anonimową w środowisku kibiców Jagiellonii. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku trenowałeś regularnie u trenera Ireneusza Mamrota, a Piotr Nowak zabrał cię na zgrupowanie do Belek, gdzie pokazałeś się z dobrej strony. Jak dużo dał ci ten czas spędzony z pierwszą drużyną Jagiellonii?
- Myślę, że to był wartościowy czas, ponieważ zyskałem sporo doświadczenia dzięki treningom ze starszymi zawodnikami, jak Michał Pazdan, czy Taras Romanczuk.
- Czy był żal, że nie zdołałeś zadebiutować w ekstraklasie?
- Myślę, że byłem gotowy na debiut. Moim zdaniem poradziłbym sobie, ale akurat w tym czasie zmagałem się z pewnymi problemami szkolnymi, ponieważ przez treningi z pierwszym zespołem w ogóle nie chodziłem na lekcje. Wspólnie z rodzicami podjęliśmy decyzję, aby wrócić do akademii. Oczywiście chciałem jeszcze trenować z bardziej doświadczonymi kolegami, ale po długim namyśle uznaliśmy, że muszę jeszcze wzmocnić się fizycznie.
- W ubiegłym tygodniu twój kolega z drużyny - Mateusz Kowalski - w debiucie strzelił gola w ekstraklasie. Czy nie było myśli "mogłem być na jego miejscu"?
- Absolutnie nie było takiego myślenia. Wręcz przeciwnie, widziałem ile pracował i cieszę się, że już w pierwszym występie strzelił gola. Samo spotkanie oglądałem z poziomu trybun w Białymstoku. Po spotkaniu zbiliśmy "piątkę", a jego gol tylko dodał mi motywacji do dalszej pracy.
- Zarówno trener Mamrot jak i trener Nowak bardzo pozytywnie wypowiadali się na twój temat. Jak odbierałeś ich noty, jako coś normalnego, a może motywację do jeszcze cięższej pracy?
- Znam swoją wartość i wiem, co potrafię. Jeżeli ktoś o mnie dobrze mówi jest to dla mnie pozytywne, ale nie trenuję i nie pracuję dla pochlebstw, ale dla samego siebie. Jak już wspomniałem, znam swoją wartość, wiem na co mnie stać i w którym kierunku powinienem podążać i żadne opinie mnie z tej drogi nie zawrócą.
- Co udało ci się rozwinąć podczas treningów i sparingów z pierwszym zespołem?
- Na pewno samo doświadczenie w piłce seniorskiej było dużym plusem. Gra była dużo szybsza, musiałem grać bardziej dla drużyny, szybciej z piłką. To z kolei pozwoliło mi być szybszym w meczach zespołów juniorskich.
- Ajax to kuźnia talentów. Czy to zadecydowało, że zdecydowałeś się na transfer do Amsterdamu?
- Oczywiście, to też miało swoje znaczenie, ale w Amsterdamie byłem kilka razy i zarówno klimat panujący wokół klubu, a także samo miasto, podejście i mentalność ludzi bardzo mnie urzekły. W akademii mogłem liczyć na duże wsparcie, nawet jak coś nie wychodziło, to trenerzy zawsze mnie motywowali i dopingowali. Owszem, kuźnia talentów, ale ja nie jadę tam, aby być jednym z wielu. Jadę po to, aby znaleźć się na topie. To jest mój cel.
- Ile lat dajesz sobie na awans do pierwszej drużyny?
- Ciężko powiedzieć. Moim celem jest szybki debiut w drużynie U-18, a później schodek po schodu iść do góry.