Jan Tomaszewski

i

Autor: Tomasz Radzik SE Jan Tomaszewski

Legendarny bramkarz zbulwersowany

Jan Tomaszewski bez ogródek. Jasny przekaz w sprawie skandalu po meczu Legii z Alkmaar

Legenda polskiego futbolu Jan Tomaszewski (75 l.) był zbulwersowany wydarzeniami po wyjazdowym meczu Legii z Alkmaar, gdy piłkarze i prezes warszawskiego klubu zostali zaatakowani przez ochronę i policję. Były bramkarz reprezentacji Polski uważa, że to skandal, że w ogóle do tego doszło. Apeluje o ukaranie winnych tej sytuacji, a także żąda wyrzucenia holenderskiego klubu z pucharów.

Zachowanie ochrony i holenderskiej policji w stosunku do przedstawicieli Legii było pełne agresji. Właściciel Dariusz Mioduski został uderzony. Zapowiedział, że tak tego nie zostawi. Ponadto Josue i Radovan Pankov zostali zatrzymani, skuci w kajdanki jak pospolici przestępcy i noc spędzili w areszcie. Dopiero następnego dnia, późnym wieczorem wrócili do Polski.

Były legendarny kadrowicz Jan Tomaszewski był zażenowany zajściami w Holandii. - Wykluczyć ich na pięć lat z rozgrywek - grzmiał „Tomek” w rozmowie z „Super Expressem”. - Ukarać winnych. Tych, którzy wydali rozkaz, dla policji. Tych wszystkich ochroniarzy. Ochroniarze są po to, żeby doprowadzić piłkarzy w spokoju i zapewnić im wszystko, żeby mogli wyjechać z Holandii. Tego nie zrobili. To jest pierwszy przypadek na świecie i to musi być precedens! - nie owijał w bawełnę.

Tomaszewski uważał, że holenderski klub wszystkiemu będzie zaprzeczał, a winną za to, co się wydarzyło zrzucie na Polaków. Nie pomylił się. - Jestem przekonany, że oni będą mówili, że legioniści byli pijani, odurzeni, że prezes był nieprzytomny - wyznał. - Bo to są właśnie Holendrzy. „My nie jesteśmy nic winni. Broń Boże. My tylko ich tłukliśmy”. Apeluje do kibiców Legii. Pokażcie im jak wygląda prawdziwy porządek w profesjonalnym klubie. Będą mieli okazję w rewanżu na to, aby pokazać jak się zachowuje prawdziwy kibic - stwierdził.

Do wydarzeń w Alkmaar wrócił także Paweł Wszołek. Pomocnik Legii zwrócił uwagę na agresję ze strony policji i ochrony. - Osobiście nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją, żeby tak traktowano nie tylko naszą drużynę, albo w ogóle Polaków - zaznaczył Wszołek w Canal+ Sport. - To dla mnie wielki skandal. Mam nadzieję, że konsekwencje zostaną wyciągnięte. Nikt nam nie może powiedzieć, że to po naszej stronie był problem. Ze strony policji i ochroniarzy była agresja. Szukali zadym. To był skandal - wypalił bez ogródek kadrowicz.

Sonda
Czy Legia Warszawa wyjdzie z grupy Ligi Konferencji Europy?

QUIZ. Jak dobrze znasz polską ekstraklasę?

Pytanie 1 z 10
Który z tych klubów najwięcej razy sięgał po mistrzostwo Polski?
Najnowsze