Jan Urban

i

Autor: Tomasz Radzik

Jan Urban: Legia dostała jeden prezent i go wykorzystała

2016-04-16 11:13

- Oba zespoły stworzyły wiele sytuacji. Legia dostała jeden prezent i go wykorzystała. Na finał Pucharu Polski przyjdzie jeszcze czas. Jesteśmy w grze o Ligę Europy także przez Ekstraklasę - powiedział trener Lecha Poznań. Jego zespół przegrał w stolicy z Legią 0:1 i powoli może oddawać mistrzowską koronę.

Legia Warszawa ponownie spotkała się z Lechem Poznań już w pierwszej kolejce rundy finałowej. Przed rokiem górą przy Łazienkowskiej był "Kolejorz", który wygrał 2:1 i ostatecznie zdobył mistrzostwo Polski kosztem stołecznego zespołu. Los chciał, że również w piątek obe drużyny spotkały się w 31. kolejce Ekstraklasy. Jednak tym razem górą byli gospodarze, a gola dającego trzy punkty strzelił Aleksandar Prijović, choć goście również mieli swoje szanse na pokonanie Arkadiusza Malarza.

- Wiedzieliśmy, że jesteśmy mocniejsi przed tym spotkaniem, bo niektórzy zawodnicy się wyleczyli. Myślę, że było to widać na boisku. Oba zespoły stworzyły wiele sytuacji. Legia dostała jeden prezent i go wykorzystała. Kolejne sytuacje były tego efektem, bo musieliśmy się otworzyć i zaatakować - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Jan Urban.

Zobacz: Legia Warszawa - Lech Poznań 1:0. Zobacz GOLA Prijovicia [WIDEO]

Szkoleniowiec "Kolejorza" odniósł się również do szans swojego zespołu na awans do europejskich pucharów, a także ponownego pojedynku z Legią na Stadionie Narodowym (2.05.2016).

- Na finał Pucharu Polski przyjdzie jeszcze czas. Jesteśmy w grze o Ligę Europy także przez Ekstraklasę. Wcześniej mówiono, że droga do tych rozgrywek prowadzi tylko przez Puchar Polski. Na tę chwilę skupiamy się jedynie na lidze, a na kolejne starcie z Legią przyjdzie jeszcze czas - ocenił.

Czytaj: Aleksandar Prijović wybił Lechowi z głowy mistrzostwo. Legia lepsza w hicie kolejki

- Nikolić? Dajmy spokój. Coś sobie powiedzieliśmy, ale w tym wszystkim jest szacunek i nic się nie dzieje - skomentował były trener Legii odnosząc się do przedmeczowych zaczepek słownych.

Najnowsze