Muszą grać tak, jak z Lechem
Ostatnio Raków wygrał na wyjeździe z Koroną 2:0. To cenna wygrana, bo dzięki temu mistrz Polski jest już na trzecim miejscu. Do prowadzącego duetu Jagiellonii i Śląska traci tylko trzy punkty. - Moim zdaniem to Raków zostanie mistrzem Polski - mówi Kamil Kosowski w rozmowie z "Super Expressem". - Tak uważam, choć mecz z Puszczą był dla mnie niezrozumiały. Mieli wygraną w kieszenie, ale w końcówce dali sobie to wydrzeć. Jak to w ogóle możliwe? OK, takie rzeczy się zdarzają. Trener Dawid Szwarga musi takie wpadki wykluczać. Raków musi grać tak, jak zaprezentował się z Lechem, gdy zwyciężył 4:0. Wtedy mistrz Polski wykorzystał bezlitośnie błędy Kolejorza i przejechał się po nim niczym walec. Teraz częstochowianie nadrobili zaległości, pokonali Koronę i już są na podium - dodaje.
Lech miał bić się o mistrza, ale zatracił skuteczność. Filip Marchwiński odczaruje Kolejorza?
Mogą się przejechać po każdym
Raków wychodzi na prostą i teraz powinien ruszyć w pościg za liderami ligi. - Wydaje mi się, że Raków dysponuje najmocniejszą kadrą - tłumaczy Kosowski. - Jest ona najbardziej solidna i fizyczną. Dlatego oceniam, że Raków jest w stanie po każdym się przejechać. I to tak porządnie. Ale to jeszcze trzeba oczywiście przełożyć na boisko - zwraca uwagę były reprezentant Polski, a obecnie ceniony ekspert piłkarski.