Arka po sensacyjnej wygranej z Wisłą w Krakowie równie niespodziewanie przegrała u siebie z Zagłębiem Lubin i znów jest tuż nad strefą spadkową.
- Liczyliśmy, że po meczu z Zagłębiem odbijemy się od dołu tabeli, jednak los chciał inaczej - mówi kapitan zespołu Bartosz Ława (31 l.).
Patrz też: Korupcja w piłce: Odroczony wyrok na sędziego Mariana D.
- Ale odbyliśmy rozmowy, przeanalizowaliśmy, co jest nie tak. Zapewniam, że w tej chwili sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Będziemy grali o zwycięstwo - nie traci nadziei Ława.
Na szczęście dla zawodników Arki, w meczu z Cracovią wreszcie będą mogli oni liczyć na doping kibiców. Poprzednie dwa spotkania na Narodowym Stadionie Rugby odbyły się bez publiczności. I obydwa zespół z Gdyni przegrał.
- Wierzę, że kibice zagrzeją naszych piłkarzy do walki. To na pewno wpłynie pozytywnie na cały zespół - nie ma wątpliwości trener Arki Dariusz Pasieka (45 l.).