Karol Linetty: Do końca będziemy walczyć o mistrzostwo [ROZMOWA SUPER EXPRESSU]

2015-10-27 9:16

Dwa tygodnie temu zagrał w meczu z Irlandią (2:1) i przyczynił się do awansu reprezentacji na Euro 2016, teraz pomógł Lechowi pokonać Legię (1:0). Karol Linetty (20 l.) jest w świetnej formie, a "Super Expressowi" mówi o dwóch marzeniach - obronie mistrzostwa Polski i wyjeździe na Euro do Francji.

"Super Express": - Wreszcie coś się ruszyło w waszej grze. Odetchnęliście z ulgą?

Karol Linetty: - Są powody do zadowolenia, bo wygraliśmy na terenie Legii. Świetnie wykorzystaliśmy naszą sytuację, a potem bardzo dobrze graliśmy w defensywie.

- Co się zmieniło w Lechu Poznań?

- Jesteśmy blisko siebie na boisku, dobrze zamykamy strefy. Wcześniej trochę tego brakowało. No i nie było również szczęścia. W niedzielę w Warszawie mieliśmy jedną stuprocentową okazję, strzeliliśmy z niej gola i zwyciężyliśmy. Byliśmy też skuteczni w destrukcji, nie daliśmy Legii pola do popisu. Odcięliśmy Nikolicia od kontrataków, pokazaliśmy, że jesteśmy lepszą drużyną. Wygrana we Florencji dodała nam dużo pewności siebie na mecz z Warszawie. Na radość nie ma jednak czasu, bo już w środę gramy w Lubinie z Zagłębiem w Pucharze Polski. Trzeba się im zrewanżować, bo ostatnio przegraliśmy.

Legia - Lech. Jan Urban ZADZIWIŁ Pepa Guardiolę! Zobacz najlepsze MEMY [DUŻO ZDJĘĆ]

- Wygraliście w Warszawie, ale punktów wciąż macie bardzo mało. Wierzycie w obronę tytułu?

- Oczywiście, że tak! Będziemy o to walczyć do końca. Zostało jeszcze trochę meczów, wierzymy, że można na początek wejść do ósemki.

- Jak działają na psychikę piłkarza takie zwycięstwa jak we Florencji czy teraz w Warszawie?

- Dodają dużo pewności siebie. Ja nie mogłem zagrać we Włoszech, bo pauzowałem za czerwoną kartkę, ale to zwycięstwo również dało mi dużo radości.

- Niedawno dobrze zagrałeś w meczu kadry z Irlandią i fetowałeś awans do Euro 2016 - teraz z Lechem pokonałeś Legię. Czujesz, że urosłeś jako piłkarz?

- Oczywiście, teraz moim największym piłkarskim marzeniem jest to, by zagrać we Francji! Występ na Narodowym, ta radość z awansu, to było coś niesamowitego. Nikt nigdy mi tych wspomnień nie zabierze. Cieszę się, że dostałem szansę i ją wykorzystałem. Ale to już historia. Tak naprawdę teraz powinienem bardziej myśleć o Lechu i lidze.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze