Jan Biegański znalazł się na celowniku kilku zagranicznych klubów. Jak poinformował serwis sportowefakty.wp.pl, jednym z nich jest Lazio Rzym, czyli uczestnik Ligi Mistrzów! - To prawda, jest oferta z Lazio, już od dłuższego czasu, i nie ukrywam: to bardzo kuszące. Myślałem nad tym długo, ale po konsultacji z moimi rodzicami i agentami doszliśmy do wniosku, że na dzisiaj przeskok z pierwszej ligi polskiej do Lazio byłby jednak za duży. Podjęliśmy decyzję, że ścieżka mojej kariery będzie prowadzić przez PKO Ekstraklasę - wyjaśnił 18-latek.
Na głowy kibiców spadł PRZEPOTĘŻNY cios. Kolejny raz im to zrobili i nic na to nie można poradzić!
Już niedługo utalentowany pomocnik zmieni klub. Wraz z końcem grudnia wygasa bowiem jego umowa z GKS Tychy. Ten, kto będzie chciał go zatrudnić, będzie musiał zapłacić tylko ekwiwalent za wyszkolenie. To niecałe sto tysięcy złotych.
Biegański pierwsze kroki stawiał w GKS Katowice i Silent Dąbrowa Górnicza. W 2015 roku trafił do GKS Tychy. W bieżącym sezonie rozegrał 13 meczów w pierwszej drużynie.