Afera korupcyjna w polskim futbolu wraca jak bumerang i kolejny raz przykrywa inne problemy tego sportu w naszym kraju. Po wyborze Czesława Michniewicza na selekcjonera tzw. "afera 711" dotycząca 711 połączeń między Ryszardem F., pseudonim "Fryzjer" a trenerem kadry przybrała na sile. Dyskusje znów trwają, a włączono w nie także jednego z dziennikarzy Krzysztofa Stanowskiego. Współzałożyciel Kanału Sportowego opowiedział o relacjach i historii poznania szefa piłkarskiej mafii w programie "Mam tego dość" Marianny Schreiber.
Stanowski opowiedział o historii poznania "Fryzjera"
Krzysztof Stanowski przyznał wprost, że każdy z dziennikarzy pracujący w tamtych czasach miał relacje zawodowe z Ryszardem F.. - Byłem dziennikarzem. Jestem pewny, że wszyscy dziennikarze, którzy zajmowali się polską piłką znali tego człowieka. Ktoś mi zadał ostatnio to pytanie i próbowałem sobie przypomnieć, w jakich okolicznościach go poznałem. Rozmawiałem z moim kolegą Przemkiem Rudzkim i wydaje mi się, że było to na rynku w Poznaniu, gdy pojechaliśmy na mecz Lech - Legia - zaczyna opowieść Stanowski.
NIE PRZEGAP! Kim jest Ryszard F. "Fryzjer"? To on kierował piłkarską mafią w Polsce
Dziennikarz Kanału Sportowego przyznał, że historia była dość obciachowa, a pierwszy kontakt nie trwał zbyt długo. - Po meczu, my jak to my, uznaliśmy, że idziemy na dyskotekę. Szliśmy przez rynek, pod parasolami siedziało większe towarzystwo i zostaliśmy zawołani. Wśród nich siedział Ryszard Forbrich, który był wówczas działaczem piłkarskim. Postać obciachowa. Skala obciachu była tak wielka, że z zażenowania szybko poszliśmy na tamtą dyskotekę. Stawiał sobie kieliszek wódki na głowie, mówił, mówił, zdejmował, łapał go zębami i wypijał. Takie wiejskie przedstawienia... - kończy.
Cała rozmowa Marianny Schreiber z Krzysztofem Stanowskim na kanale "Super Express" na YouTube i na SE.pl 8 lipca o 19:00! Zapraszamy.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.