Krzysztof Stanowski, Ryszard F., ps. Fryzjer

i

Autor: PIOTR GRZYBOWSKI/SE, TOMASZ GOLA / SE Krzysztof Stanowski, Ryszard F., ps. "Fryzjer"

Krzysztof Stanowski zdradza, jak poznał "Fryzjera"! Kuriozalna historia: wiejskie przedstawienie, wódka i obciach w tle

2022-07-08 18:00

Temat "Fryzjera" i afery korupcyjnej wraca jak bumerang. Rak, którym była piłkarska mafia ustawiające wyniki ekstraklasy, znów dopadł nasz futbol - tym razem po wyborze Czesława Michniewicza na selekcjonera. Rykoszetem część osób uderzyła także w dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego, który znał się z Ryszardem F.. W programie "Mam tego dość" Marianny Schreiber opowiedział o tej relacji.

Afera korupcyjna w polskim futbolu wraca jak bumerang i kolejny raz przykrywa inne problemy tego sportu w naszym kraju. Po wyborze Czesława Michniewicza na selekcjonera tzw. "afera 711" dotycząca 711 połączeń między Ryszardem F., pseudonim "Fryzjer" a trenerem kadry przybrała na sile. Dyskusje znów trwają, a włączono w nie także jednego z dziennikarzy Krzysztofa Stanowskiego. Współzałożyciel Kanału Sportowego opowiedział o relacjach i historii poznania szefa piłkarskiej mafii w programie "Mam tego dość" Marianny Schreiber.

Stanowski opowiedział o historii poznania "Fryzjera"

Krzysztof Stanowski przyznał wprost, że każdy z dziennikarzy pracujący w tamtych czasach miał relacje zawodowe z Ryszardem F.. - Byłem dziennikarzem. Jestem pewny, że wszyscy dziennikarze, którzy zajmowali się polską piłką znali tego człowieka. Ktoś mi zadał ostatnio to pytanie i próbowałem sobie przypomnieć, w jakich okolicznościach go poznałem. Rozmawiałem z moim kolegą Przemkiem Rudzkim i wydaje mi się, że było to na rynku w Poznaniu, gdy pojechaliśmy na mecz Lech - Legia - zaczyna opowieść Stanowski.

NIE PRZEGAP! Kim jest Ryszard F. "Fryzjer"? To on kierował piłkarską mafią w Polsce

Dziennikarz Kanału Sportowego przyznał, że historia była dość obciachowa, a pierwszy kontakt nie trwał zbyt długo. - Po meczu, my jak to my, uznaliśmy, że idziemy na dyskotekę. Szliśmy przez rynek, pod parasolami siedziało większe towarzystwo i zostaliśmy zawołani. Wśród nich siedział Ryszard Forbrich, który był wówczas działaczem piłkarskim. Postać obciachowa. Skala obciachu była tak wielka, że z zażenowania szybko poszliśmy na tamtą dyskotekę. Stawiał sobie kieliszek wódki na głowie, mówił, mówił, zdejmował, łapał go zębami i wypijał. Takie wiejskie przedstawienia... - kończy.

Cała rozmowa Marianny Schreiber z Krzysztofem Stanowskim na kanale "Super Express" na YouTube i na SE.pl 8 lipca o 19:00! Zapraszamy.

Listen to "SuperSport" on Spreaker.
Najnowsze