Statystyki Rudniewa w tej rundzie są porażające. W Ekstraklasie zagrał 17 meczów i strzelił 18 bramek. Do tego dorzucił trzy trafienia w dwóch meczach Pucharu Polski. Biorąc pod uwagę liczby, Łotysz wypada lepiej niż Lewandowski.
W hat trickach jest 4:0
Przed wyjazdem do Niemiec "Lewy" też miał 18 goli na koncie, ale przez cały sezon! A Rudniewowi zostało jeszcze trzynaście spotkań do końca ligi, aby to osiągnięcie poprawić. Jeśli chodzi o hat tricki, też nie ma czego porównywać. Przez całą grę w Lechu "Lewy" nie ustrzelił żadnego, a Artiom ma już cztery.
W ciągu dwóch sezonów w Lechu Lewandowski zaliczył 58 ligowych meczów i strzelił 32 gole (średnia 0,55 bramki na mecz). Rudniew ma jak na razie 44 spotkania i 29 goli (0,65 na mecz).
Z drugiej strony nie ma wątpliwości, że Lewandowski jest bardziej wszechstronny.
Ten kozak i ten kozak
- Rudniew to dla mnie kozak, ale i Lewandowski kozak! - Mirosław Okoński, legenda Lecha, nie jest w stanie wybrać między jednym a drugim. - Dla "Lewego" mam wielki szacunek nie tylko za to, co zrobił w Lechu, ale i za to, jak stawił czoła Bundeslidze. Przecież Niemcy się z niego na początku śmiali, dogryzali, że sytuacji nie wykorzystuje. A on nie pękł i pokazał im charakter. Ja z własnego doświadczenia wiem, jak ciężko się przebić w Niemczech, więc zawsze będę go szanował - mówi "Oko", który chwali również Rudniewa, ale zwraca uwagę na jedną rzecz:
- Artiom nie istnieje bez podań Stilicia. Dlatego gdy słyszę, że Lech chce sprzedać Semira, to zaczynam się martwić. Bo bez Stilicia Rudniew nie strzeli połowy tych goli, co teraz. Dlatego Lech nie powinien wypychać Semira z Poznania, a wręcz przeciwnie: zatrzymać za wszelką cenę. Wtedy i Rudniew chętniej zostanie. Natomiast Bakero powinien odejść. Tu nie mam wątpliwości - wyrokuje Okoński.
Pobije rekord polskiej ligi?
Rudniew jeszcze w jednym może przebić Lewandowskiego - kwocie transferu. "Lewy" przyszedł do Poznania za 300 tysięcy euro, a odszedł za 4,5 miliona. Za Rudniewa poznaniacy zapłacili około 650 tysięcy euro, a będą go chcieli sprzedać za co najmniej 6 mln, co będzie absolutnym rekordem Ekstraklasy. Lech wyklucza jednak sprzedaż tego piłkarza już zimą, co oznacza, że Łotysz będzie miał szansę dokonać czegoś, co w polskiej lidze nie udało się nikomu od... 1948 roku. Chodzi o pięć hat tricków w sezonie. Jako ostatni dokonał tego Józef Kohut. Wcześniej Henryk Reyman (1927), Ludwik Gintel (1928) i Ernest Wilimowski (1934). Jak widać, ma do kogo równać...
Wyżej cenię Roberta
Ryszard Kuźma (były drugi trener Lecha, pracował z oboma piłkarzami): - Rudniew nie jest organizatorem gry, w przeciwieństwie do Lewandowskiego. Czysto piłkarsko wyżej cenię umiejętności Roberta. Lepiej czyta założenia taktycznie, potrafi się cofnąć, rozegrać piłkę, jednym podaniem otworzyć kolegom drogę do bramki. Rudniew cały czas się uczy, może być graczem formatu europejskiego, ale na to potrzeba jeszcze czasu.
Lewa noga Lewego
Ryszard Tarasiewicz (trener ŁKS Łódź):
- Obaj mają instynkt killerów, jednak gdybym miał wybierać, to stawiam na Lewandowskiego. Gra głową to atut obu piłkarzy, ale Lewandowski ma lepszą lewą nogę, łatwiej uwalnia się w sytuacjach jeden na jeden. Wziąłbym więc jego, choć gdyby razem mogli stworzyć atak, byliby postrachem nie tylko polskiej ligi.