Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 3:3. Ostre strzelanie na PGE Arenie

2014-08-31 20:16

Stawiana przez wszystkich w roli kandydata do gry w europejskich pucharach Lechia wciąż gra w kratkę. Tym razem na własnym boisku nie potrafiła pokonać zmęczonego meczem w Lidze Europy Ruchu Chorzów. Kibice, którzy wybrali się na PGE Arenę nie powinni jednak narzekać. Emocji było co nie miara.

Od samego początku spotkanie przebiegało według oczekiwań. Lechia robiła wszystko, żeby strzelić gola przyjezdnym, ale nie potrafiła pokonać Krzysztofa Kamińskiego. "Niebiescy" cierpliwie czekali na swoją okazję i okazało się to być dobrą taktyką. W 26. minucie wynik otworzył Filip Starzyński. Gospodarze byli w szoku i do końca pierwszej połowy nie byli w stanie odpowiedzieć na cios.

Podbeskidzie - Legia 2:1. Górale ograli mistrza!

Druga połowa zaczęła się dobrze dla biało-zielonych. Już w 50. minucie na listę strzelców wpisał się Stojan Vranjes. Radość gospodarzy trwała jednak krótko. Już dziesięć minut po wyrównującym golu po raz kolejny na prowadzenie wyszli podopieczni Jana Kociana, za sprawą Jakuba Kowalskiego.

Kibice, którzy zostali na stadionie do samego końca na pewno nie żałowali. W 81. minucie zaczęło się bowiem ostre strzelanie. Najpierw wyrównała Lechia, po minucie odpowiedział Ruch. Gola dla przyjezdnych strzelił, debiutujący w ich barwach, Eduards Visnakovs. Lechia rzutem na taśmę zdążyła jednak doprowadzić do remisu. Oby więcej takich spotkań w Ekstraklasie!

Lechiści do tej pory zgromadzili na swoim koncie 11 punktów. Ruch Chorzów po 7. kolejkach ma 6 "oczek"

Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 3:3 (0:1)
Bramki:
Vranjes 50, Colak 81, Friesenbichler 89 - Starzyński 26, Kowalski 60, Visnakovs 82

Lechia: Dariusz Trela - Mateusz Możdżeń (68. Adam Dźwigała), Rafał Janicki, Tiago Valente, Marcin Pietrowski - Maciej Makuszewski, Ariel Borysiuk (63. Daniel Łukasik), Danijel Aleksić (46. Kevin Friesenbichler), Stojan Vranjes, Bartłomiej Pawłowski - Antonio Colak

Ruch: Krzysztof Kamiński - Marcin Kuś, Marcin Malinowski (32. Michał Helik), Piotr Stawarczyk, Rołand Gigołajew - Jakub Kowalski (90. Martin Konczkowski), Łukasz Surma, Bartłomiej Babiarz, Filip Starzyński, Marek Zieńczuk - Grzegorz Kuświk (71. Eduards Visnakovs)

Żółte kartki: Friesenbichler - Kuś, Gigołajew

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze