Oba zespoły muszą otrząsnąć się po klęskach. W poprzedniej kolejce Korona przegrała z Legią 1:4, a Lechia z Wisłą 2:5. - Przyszedł dla nas etap prawdy. W zespole są kontuzje i absencje związane z kartkami, a nie mamy na tyle wyrównanego zespołu, żeby zmiennicy w identyczny sposób zastąpili zawodników z pierwszego składu - narzeka trener gości Marcin Sasal, który nie może skorzystać m.in. z bramkarza Zbigniewa Małkowskiego, Nikoli Mijailovicia, Andrzeja Niedzielana oraz Hernaniego.
Kłopoty kadrowe w Lechii są dużo mniejsze. W kadrze znalazł się nawet wracający po ciężkiej kontuzji Marek Zieńczuk, który ma szansę zagrać w gdańskim zespole po raz pierwszy od 11 lat.
Transmisja na żywo w Canal+ Sport i Orange Sport od 16.15.
Przeczytaj koniecznie: Hubert Wołąkiewicz dla SE.pl: Lechia jest bardzo silna. WYWIAD!