Kibice z "Żylety" słyną z efektownych opraw, które są często przepełnione pirotechniką. Gdy Legia Warszawa prowadziła w meczu z Cracovią 1:0 i była o krok od zapewnienia sobie mistrzostwa, wszyscy dobrze wiedzieli, co oznacza pojawienie się wielkiej płachty na niemal cały sektor. Lada moment fani mieli rozpalić racowisko, które miało zachwycić cały stadion.
Nie minęło wiele czasu, gdy pierwsze sektory zaświeciły się w kilku kolorach. Po chwili cała trybuna zajęła się czarnym dymem, który spowił spory fragment stadionu. Sędziemu nie pozostawało nic innego, jak tylko przerwać spotkanie do momentu, gdy powietrze przy stadionie na Łazienkowskiej się rozrzedziło! Jak wyglądała oprawa? Zobaczcie sami na wideo z trybun!
Niedługo później, już po zdobyciu drugiej bramki, kibice Legii zaprezentowali kolejną oprawę. Sektorówce z napisem "Mistrz" także towarzyszyły race - tym razem jednak jasne, jedynie podkreślające osiągnięcie.