Marcelo Robalinho (33 l.) jest w Warszawie od dwóch dni.
- Przyjechałem na zaproszenie Legii, która chciała porozmawiać o przedłużeniu kontraktu Rogera - wyjawia nam brazylijski menedżer. - Spotkaliśmy się wczoraj z działaczami, ale do żadnych wiążących ustaleń nie doszło.
Największym problemem jest to, że Legia niby walczy o Rogera, ale... tak nie do końca.
- Nowa umowa powinna być korzystna dla obu stron, a nie tylko dla klubu. Tymczasem Legii chodzi głównie o to, by poprawić własną sytuację, na przykład wpisując wysoką kwotę odstępnego - tłumaczy Robalinho. A prawda jest taka, że to menedżer Rogera ma w tych negocjacjach dużo silniejszą pozycję. Za rok reprezentantowi Polski kończy się kontrakt, dzięki czemu - według przepisów FIFA - już za sześć miesięcy będzie mógł odejść niemal za darmo. Dokąd?
- Na razie za wcześnie o tym mówić. Pierwszeństwo w rozmowach należy się Legii - kończy Robalinho.