Legia kupi byłego gracza ManU?

2010-01-22 9:06

Zawodnika, który ma za sobą tak dziwną karierę w Legii jeszcze nie było. Chiński napastnik Dong Fangzhuo (25 l.), który właśnie dołączył do warszawskiej drużyny, zaliczył nieudaną przygodę z Manchesterem United, bardzo dobry okres w Belgii i zaskakującą wpadkę w lidzie chińskiej, gdzie przyćmił go Emmanuel Olisadebe.

Ta wiadomość zelektryzowała wszystkich, bo nieczęsto się zdarza, aby do zespołu polskiej Ekstraklasy przyjeżdżał, i to na testy, były gracz Manchesteru United. Chińczyk trafił na Old Trafford w styczniu 2004 roku (za pół miliona funtów, gdyby się sprawdził, suma transferu sięgnęłaby 3,5 mln), ale nie dostał pozwolenia na pracę, więc Anglicy wypożyczyli go do belgijskiego Royal Antwerp, z którym współpracują. W Belgii, w 61 meczach drugiej ligi, Fangzhuo strzelił 33 gole, został nawet królem strzelców zaplecza tamtejszej ekstraklasy. Kiedy jednak Manchester wezwał go z powrotem, okazało się, że to nie ten poziom.

Patrz także: Mucha odfrunie z Legii na Wyspy

Wszystko, co ugrał Chińczyk w tym wielkim klubie, to trzy oficjalne mecze, w tym jeden z AS Roma w Lidze Mistrzów. I choć sir Ferguson nieraz chwalił jego zalety, to jednak w 2008 roku kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.

Fangzhuo jako gwiazda wrócił do Chin, do Dalian Shide, ale... ten powrót okazał się katastrofą, był tłem nawet dla podstarzałego Emmanuela Olisadebe. Opuścił więc Chiny i teraz chce powalczyć o angaż w Legii. W sobotę Fangzhuo będzie obchodził 25. urodziny, najlepszym prezentem byłby więc kontrakt w Polsce, choć jego testy potrwają znacznie dłużej. Jeśli podpisze umowę z Legią, zostanie pierwszym Chińczykiem w polskiej Ekstraklasie. W reprezentacji Chin zagrał 13 meczów, strzelił 2 gole. Brał udział w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie (gol z Nową Zelandią).

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze