Jeszcze nie tak dawno prezes Legii Dariusz Mioduski zaznaczał, że Jacek Magiera jest dla klubu trenerem na lata i nie ma żadnego tematu zwolnienia go z pełnionej funkcji. Publicznie mówił, że szkoleniowiec ma jego pełne poparcie, ale jak widać nie potrzebował wiele czasu, by zadecydować o zwolnieniu 40-latka. Tę szokującą informację podał oficjalny portal internetowy "Wojskowych" w środę w godzinach porannych.
W związku z tym kibice zaczęli się zastanawiać kto mógłby zająć miejsce Magiery. W kontekście warszawskiego klubu pojawia się kilka z nazwisk, z kolei dziennikarz "Super Expressu" Piotr Koźmiński dotarł do informacji, jakoby następcą Polaka na stanowisku trenera Legii miał zostać... Gruzin Temur Kecbaia. Kibice mogą go kojarzyć przede wszystkim jako selekcjonera reprezentacji swojego kraju, która mierzyła się z biało-czerwonymi w eliminacjach do Euro 2016. Ponadto 49-latek w przeszłości prowadził m.in. APOEL Nikozja, AEK Ateny czy Olympiakos Pireus. W żadnym z wymienionych klubów nie zagrzał jednak miejsca na dłużej, a szczególnie krótko pracował w tym ostatnim, gdzie został zatrudniony pod koniec maja 2009 roku, a zwolniono go już w połowie września. Największe sukcesy Kecbaia odnosił jako trener cypryjskiego Anorthosisu Famagusta, gdzie zdobył mistrzostwo i puchar kraju.
Legia ogłosi nazwisko nowego trenera jeszcze dziś na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, która rozpocznie się o godz. 15:30.
Wczoraj w kontekscie nowego trenera Legii uslyszalem nazwisko Temur Kecbaja. Ale nie zdazylem sprawdzic. Niemniej nazwisko Gruzina krazy.
— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) 13 września 2017
Rasizm w Legii? Piłkarz porównał czarnoskórego kolegę do małpy