Przypomnijmy, że Ljuboja rozstał się z Legią po tym, jak po zdobyciu Pucharu Polski świętował sukces w warszawskim klubie "Enklawa". Na imprezie zauważył go prezes Bogusław Leśnodorski, któremu nie spodobała się nocna eskapada piłkarza przed ważnym ligowym meczem z Jagiellonią Białystok.
- Nie żałuję imprezy w Enklawie, bo nie zrobiłem niczego złego - zapewnia Ljuboja w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" i dodaje, że w klubie pił jedynie colę.
Szwecja - Portugalia 2:3. Zlatan Ibrahimović nie klaskał dla Ronaldo
Serbski piłkarz uważa, że nie gra już w Warszawie, ponieważ klub po prostu wolał postawić na młodszych zawodników.
Ljuboja dodał też, że w Legii mógłby grać nawet za darmo.
To jednak tylko słowa, bo gdy obecny zawodnik Lens występował z "Elką" na piersi, inkasował naprawdę wielkie - jak na polskie warunki - pieniądze. Mówi się o kontrakcie na poziomie 500 000 euro rocznie.