Piłkarze Bruk-Betu odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując 3:1 Górnika. O sukcesie ekipy z Niecieczy przesądziła skuteczna postawa drugiej połowie, gdy w osiem minut zdobyli trzy bramki. Kwadrans przed końcem arbiter po raz kolejny został wezwany, aby przeanalizować sytuację na monitorze z faulem Podolskiego w polu karnym i ponownie jego decyzja oznaczała podyktowanie "jedenastki" dla gospodarzy. "Poldi" nie bardzo zgadzał się z tym, jak sędziowie podeszli do całej sprawy. W rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl przyznał, że nie podoba mu się, jak podchodzi się do sprawy VAR-u.
Podolski wściekły na VAR: Siedzą tam sobie w tych piwnicach
Lukas Podolski wściekał się na to, że decyzję podejmowano przez wiele minut. - Zapytałem arbitra o ocenę mojej sytuacji. Powiedział mi: 100 procent karny, możesz sobie zobaczyć w telewizji. Odpowiedziałem: skoro 100 procent, to czemu sprawdzaliście to aż 5 minut? - irytował się Lukas Podolski.
Po chwili poleciał już po bandzie! - Wyjaśnianie obu sytuacji zajęło w sumie 10 minut. Co do tego VAR-u… Siedzą tam w tych "piwnicach", czy to w Polsce, w Turcji, Anglii, czy we Włoszech, a na końcu, w niektórych przypadkach, sami sędziowie chyba nie są pewni - wściekł się "Poldi".
Lukas Podolski w Górniku Zabrze
Lukas Podolski trafił do Górnika Zabrze niespodziewanie latem tego roku. 36-latek zagrał w barwach klubu z Roosevelta cztery spotkania, w których nie zdobył ani gola, ani nie zanotował asysty. Na boisku przebywał przez 199 minut. Jest mistrzem świata z 2014 roku. Podolski grał w czołowych klubach świata - Bayernie Monachium, Arsenalu Londyn czy Interze Mediolan.