Łukasz Juras Jurkowski

i

Autor: Instagram/ jurasmma Łukasz "Juras" Jurkowski

czas pożegnań

Łukasz Jurkowski żegna Lucjana Brychczego. Spiker Legii nie miał wątpliwości, napisał to wprost

2024-12-02 12:55

Łukasz „Juras” Jurkowski znany jest przede wszystkim fanom sportów walki – najpierw jako zawodnik budował federację KSW i stał się pierwszym członkiem jej Hall of Fame, a później dał się poznać jako niezwykle żywiołowy komentator. Znają go jednak także fani piłkarscy, a przede wszystkim sympatycy Legii Warszawa, ponieważ od lat pracuje on jako spiker na domowych spotkaniach tego klubu.

Osoby związane z Legią żegnają Lucjana Brychczego

Lucjan Brychczy spędził w Legii Warszawa ponad 17 lat jako zawodnik i kilkadziesiąt jako trener lub asystent trenera. W czasie swojej piłkarskiej kariery zdobył cztery tytuły mistrza Polski oraz cztery Puchary Polski, a w kolejnych latach, jako pracownik klubu, tylko rozbudowywał swoją legendę. W 2014 roku został honorowym prezesem warszawskiego klubu. Nic więc dziwnego, że dla Legii Warszawa i jej sympatyków strata takiej postaci to niezwykle bolesny cios. Na oficjalnej stronie klubu pojawiło się już pożegnanie Lucjana Brychczego, ale na jego odejście reagują również osobiście inne osoby związane z Legią. Jedną z nich jest Łukasz „Juras” Jurkowski.

Tak Dariusz Dziekanowski pożegnał Lucjana Brychczego. Wzruszające słowa o legendzie Legii

Jurkowski dał się poznać fanom sportu w Polsce przede wszystkim jako świetny zawodnik MMA, który z powodzeniem występował w KSW, a później komentował gale tej federacji. Jego głos bardzo dobrze znają jednak kibice pojawiający się na stadionie Legii, ponieważ Jurkowski jest spikerem tego klubu i sympatyzuje z nim od lat. Gdy tylko dowiedział się o śmierci Lucjana Brychczego, nie mógł nie zareagować i podobnie jak inni, podkreślił jego wielkość. – Odszedł Pan Lucjan Brychczy… Spoczywaj w pokoju mistrzu. Wyrazy współczucia dla bliskich – napisał krótko na swoim profilu na Facebooku członek Hall of Fame federacji KSW.

Legia pięknie pożegnała Lucjana Brychczego. „Żegnaj, Legendo”

Najnowsze