Bramkarze nie mieli łatwo z Lucjanem Brychczym
Brychczy zmarł w wieku 90 lat. Jak poinformowała rodzina zmarł na zapalenie płuc. Był legendą Legii, z którą odnosił największe sukcesy: cztery razy był mistrzem Polski, cztery razy zdobył Puchar Polski. Jest klubowym rekordzistą warszawskiej drużyny. Jego dorobek to 452 mecze i 226 bramek. Trudno będzie zbliżyć się do tych wyników związanych z występami i golami. - Miałem okazję podpatrywać pana Lucjana, gdy grałem w Legii - mówi nam Jakub Rzeźniczak, były obrońca klubu z Łazienkowskiej. - Bramkarze nie mieli z nim łatwo. Ustawiał sobie piłkę na szesnastym metrze i z kroku uderzał tam, gdzie chciał. Piłka lądowała w bramce. Wyglądało to zabawnie, jak starszy pan tak pięknie strzela. Ale pan Lucjan miał niesamowitą technikę - wspomina.
Nie żyje wielka legenda polskiej piłki i Legii Warszawa. Lucjan Brychczy zmarł w wieku 90 lat
Wiadomość o śmierci Lucjana Brychczego przybiła Jakuba Rzeźniczaka
Były kadrowicz przypomniał, że Brychczy zawsze starał się pomagać i wspierać piłkarzy. - Pan Lucjan Brychczy to wielka legenda Legii, zapisał piękny rozdział w naszym futbolu - podkreśla Rzeźniczak. - Był bardzo pozytywną i ciepłą duszą. Do tego mega skromny i spokojny. Miły dla wszystkich. Zawsze uśmiech był na jegi twarzy. Doradzał nam, mogłem liczyć na wskazówki z jego strony, które były bardzo cenne. Wiadomość o śmieci pana Lucjana przybiła mnie. Dożył pięknego wieku - zaznaczył były obrońca warszawskiego klubu.
- To wielka legenda, zapisał piękny rodział w Legii i naszym futbolu. Był bardzo pozytywną i ciepłą duszą. Do tego mega skromny i spokojny. Miły dla wszystkich. Zawsze uśmiech był na jegi twarzy - wspomina Jakub Rzeźniczak, były obrońca Legii Warszawa.