Marcin Animucki

i

Autor: Cyfrasport Marcin Aminucki

Marcin Animucki: My nie funkcjonujemy w twitterowej bańce [Rozmowa]

2021-08-12 14:38

Czy PKO BP Ekstraklasa jest gotowa na czwartą falę koronawirusa? Ile pieniędzy przeznaczy w tym sezonie liga na funkcjonowanie klubów. O tym, jak to było z przeniesieniem meczu Legii Warszawa i czy zaczepka prezesa PZPN Zbigniewa Bońka była potrzebna porozmawialiśmy z Marcinem Animuckim, prezesem Ekstraklasa SA.

Michał Skiba: Tak dobrego startu PKO BP Ekstraklasy chyba niewielu się spodziewało.

Marcin Animucki: Rzeczywiście przyjemnie się ogląda ligę na tym etapie. Wystartowaliśmy bez problemów, wszystko wygląda fajnie. Mam nadzieję, że będziemy się rozkręcać. Oglądalność też jest dobra, frekwencja na stadionach również.

- Są obawy przed czwartą falą koronawirusa? Zaraz znowu będzie szaro i smutno.

- Jesteśmy w kontakcie z komisją medyczną PZPN. Na starcie sezonu przygotowane zostały specjalne zasady i regulaminy. Na bieżąco wyjaśniamy kwestie sanitarne z klubami, komunikujemy się z Ministerstwem Zdrowia i KPRM. Wiemy jak organizować imprezy przy obecnych regulacjach. Na razie nie ma żadnych problemów. Jeśli na stadionie są osoby zaszczepione, to pula miejsc przekracza 50 proc. pojemności. Analizujemy sytuację w ligach zagranicznych, jesteśmy na bieżąco z tym, jak w innych ligach rozwiązuje się kwestię liczby kibiców na stadionie. W Polsce jeszcze nie ma znaczącego zwiększenia liczby zachorowań, ale jesteśmy gotowi na jesień, mając na uwadze poprzedni rok. Zakładamy, że w tym sezonie nie trzeba będzie przekładać spotkań z powodu wirusa, bo jest dostępność szczepionek dla wszystkich drużyn. Dużo zespołów już jest na tym etapie „wyszczepionych”.

Przeczytaj: Prezes Czernik o finansach Górnika. Minister obrony mógł grać w Zabrzu?

Mateusz Borek po meczu Legia - Dinamo: Legia ma wciąż za mało jakości

- Na razie trwa lato i nie jest to zły czas dla polskich drużyn w europejskich pucharach.

- Udało się zdobyć już 2.75 punktu do rankingu UEFA – obecnie najwięcej spośród naszych bezpośrednich konkurentów. Widać kilka niespodzianek, a poziom wydaje się być dość wyrównany. Jest oczywiście niedosyt po meczu Legii z Dinamem. Mistrzowi Polski zostaje walka o Ligę Europy. W poprzednim roku niezły wynik osiągnął Lech Poznań, teraz mamy Legię już z pewną grą w Lidze Konferencji UEFA. Przed Rakowem i Śląskiem jeszcze co najmniej jeden mecz (rozmowa odbyła się przed meczami rewanżowymi 3. rundy - przyp.). Chcemy zdobywać kolejne punkty i przesuwać się wyżej w rankingu UEFA, by zacząć grać eliminacje L. Konferencji od 2. a nie 1. rundy.

ZOBACZ: Anna Lewandowska skomentowała sprawę lex TVN. Wyraźne stanowisko

- Rozszerzenie ligi do 18 zespołów na razie nie wygląda na zły pomysł…

- Trudno podsumowywać po trzech kolejkach. Ekstraklasa była na to gotowa. Zatwierdziliśmy rekordowy budżet. Aż 230 mln zł powędruje do klubów. Do końca września być może podniesiemy ten budżet, aby przejście z 16 drużyn na 18 nie spowodowało wielkich zmian w wypłatach. W Europie jest jednak tendencja odwrotna – lig się nie powiększa, a mówi się o zmniejszaniu. Na ocenę reformy Zbigniewa Bońka trzeba będzie poczekać. Siódmy, ósmy, czy dziewiąty mecz ma niezłą oglądalność, ale nie są to liczby na poziomie 100-120 tys. osób, czyli ligowej średniej. Cieszymy się, że ponad milion osób ogląda ligę co tydzień w TV. System gry jednak nie ma wpływu na jakość sportową. Przy 34 kolejkach kalendarz jest nieco rozluźniony, więc mamy nadzieję, że z powodu COVID-19 nie będzie problemów z rozgrywaniem meczów. Przychylamy się również w zakresie terminarza do próśb drużyn, które grają w Europie.

- Ponoć na początku Ekstraklasa nie zgodziła się na przeniesienie spotkania Legii z Zagłębiem Lubin.

- My byliśmy otwarci, bo zdajemy sobie sprawę, jak ważna jest gra polskich drużyn w europejskich pucharach. Byliśmy w kontakcie z przedstawicielami Legii. Wiemy, że kalendarz nie jest z gumy i do końca grudnia mieliśmy jeden wolny termin – 15 grudnia. Wtedy Legia zagra z Zagłębiem. Muszę przyznać, że w Legii brano pod uwagę sytuację, w której mecz z Zagłębiem jednak nie zostaje przeniesiony, bo spotkanie w Zagrzebiu nie kończy się pozytywnym rezultatem. Wspominał o tym na konferencji sam trener Michniewicz. Natomiast my od razu po meczu w Zagrzebiu nawiązaliśmy kontakt z klubem. Wniosek wpłynął następnego dnia i kilkanaście minut później wszystko zostało ustalone. Bez formalnego wniosku trudno mówić o odmowie. Legii - regulaminowo - przysługiwała autonomiczna decyzja przełożenia meczu w trakcie rywalizacji w 4, a nie w 3. rundzie kwalifikacji.

- Jak Pan zareagował na wpis na Twitterze Zbigniewa Bońka nt. przełożenia meczu Legii?

- My nie funkcjonujemy w bańce twitterowej, działamy profesjonalnie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że bez wniosku klubu i kontaktu z Zagłębiem oraz nadawcami telewizyjnymi przekładamy mecz. Muszą być zachowane odpowiednie standardy. Ostatnio współpraca z PZPN była całkiem niezła, nie wiem, czy ten wpis był potrzebny. Byłem w kontakcie z Legią, trenerem Michniewiczem i mecz został przełożony.

Sprawdź: Fantastyczne wieści dla kibiców! Finał Pucharu Polski wraca do Warszawy

- Była szansa sobie wyjaśnić sprawę?

- Rozmawialiśmy z Legią jak doprowadzić do przełożenia spotkania. Nie było zgrzytu z Zagłębiem Lubin, ani z telewizjami. Dla mnie to jest najważniejsze. Trener Michniewicz, z którym byłem w kontakcie wie dobrze, że czekałem na wniosek Legii.

- Rozmawiał Pan już z kandydatami na prezesa PZPN?

- Obaj są członkami rady nadzorczej, więc jesteśmy w kontakcie. Prezes Cezary Kulesza i Marek Koźmiński byli na spotkaniach z klubami Ekstraklasy i 1. Ligi. Można było zadać im pytania i podyskutować o lidze, szkoleniu młodzieży. My koncentrujemy się właśnie na szkoleniu i tutaj chcemy przyspieszyć rozwój. Wiadomo, że znakomita większość zawodników młodzieżowych reprezentacji to wychowankowie, chłopaki z ekstraklasowych akademii. Ostatnio byłem na otwarciu obiektu Cracovii, więc pokonaliśmy następny duży krok w zakresie podniesienia poziomu infrastruktury szkoleniowej - po Zagłębiu Lubin, Lechu Poznań, Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok i Pogoni Szczecin. Poważną inwestycję planują Śląsk Wrocław, Lechia Gdańsk i Górnik Zabrze. To nasze oczko w głowie. Jest Pro Junior System, dopłacimy do tego w tym sezonie blisko 6 mln złotych. Już na starcie sezonu przekazaliśmy 18 mln zł, po jednym milionie dla każdego klubu, na wsparcie akademii klubowych. Są to środki pozyskiwane w głownie od bukmacherów i naszych sponsorów, w tym PKO Banku Polskiego. Prowadzimy we współpracy z Ministerstwem projekty młodzieżowe Akademii Klasy Ekstra, realizowane wraz z Klubami przez Fundację Ekstraklasy. Zatem w jednym sezonie prawie 25 mln złotych przekazujemy na szkolenie. Wsparcie PZPN – merytoryczne i finansowe – powinno z tym zaangażowaniem iść w parze.

Wymowny wpis Kuby Błaszykowskiego. Szczęsnemu to się nie spodoba

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze