Wiemy, co to znaczy być pod presją
Szkoleniowiec lidera zdaje sobie sprawę, jakie są oczekiwania wobec jego zespołu. - Jeśli chcesz grać o najwyższe cele, to musisz sobie radzić z presją - tłumaczy. - To zawsze będzie nam towarzyszyło. Jeśli chce się coś wygrywać, coś osiągać, to trzeba sobie z tym radzić. W ostatnich sezonach dwa razy zdobyliśmy Puchar Polski. W tych rozgrywkach grasz jeden mecz, a gdy go przegrasz, to odpadasz. Było wiele spotkań z rzędu, które musieliśmy wygrać, aby zdobyć te puchary. Dlatego wiemy, co to znaczy być pod presją - przyznaje.
Raków ma przetarcie w bojach
Papszun liczy na doświadczenie zespołu zdobyte w poprzednich latach. - Drużyna ma przetarcie w bojach, bo dwa razy walczyła o mistrzostwo Polski, dwa razy grała w europejskich pucharach - wylicza. - Moim celem, jak i całego klubu, piłkarzy, sztabu, ludzi, z którymi współpracuję, jest mistrzostwo Polski. Jestem bardzo zdeterminowany, żeby tak się stało. Jesteśmy świadomi tego, co przed nami. Krok po kroku do tego celu będziemy chcieli zmierzać. Oczywiście konkurencja także o tym myśli. Kamil Grosicki powiedział, że Pogoń będzie chciała gonić Raków. Legia myśli o tym samym, podobnie jak Lech, który ma mecz zaległy - przypomina.
Wyniki sparingów napawają optymizmem
Do rundy rewanżowej Raków przygotowywał się na dwóch zgrupowaniach. - Dobrze pracowaliśmy w Holandii i Turcji po to, żebyśmy byli jak najlepiej przygotowani i mogli sięgnąć po mistrzostwo - zaznacza. - Za nami bardzo dobry okres. Mieliśmy świetne warunki. W Turcji pogoda nas oszczędziła, co jest bardzo istotne w tamtym klimacie, ze względu na deszcze. Mieliśmy bardzo dobrych sparingpartnerów, bo graliśmy z czterema drużynami. Trzy z nich rywalizowały w fazie grupowej europejskich pucharów, a dwie dalej w nich występują. Poza tym naszym rywalem była Olimpija Ljubljana, czyli obecny i przyszły mistrz Słowenii. Uzyskaliśmy dobre wyniki. To też napawa optymizmem, ale trzeba przenieść to na ligę - przekonuje.
Starają się, żeby zespół był mocniejszy
W poprzednich latach Raków ścigał konkurentów w lidze. W tym sezonie role się odwróciły. Trudniej jest uciekać czy gonić? - Nie ma to znaczenia - twierdzi Papszun. - Ważna jest jakość i jaką ma się w danym momencie kadrę, bo o sukcesie może decydować końcówka rozgrywek. Tak jak to było w poprzednim sezonie. Nie ma się co oszukiwać. Wtedy zdecydował budżet klubu i jakość zawodników, nawet nie tych z pierwszej jedenastki, ale bardziej tego zaplecza. Dlatego staramy się, aby zespół był mocniejszy. Nie tylko jeśli chodzi o wyjściowy skład, ale także i na dalszych pozycjach. Wiemy, że ci zawodnicy mogą dogrywać sezon i być najważniejsi w kontekście realizacji naszego celu - uważa.
Nie przyznają tytułu za pół sezonu
Dla większości ekspertów to Raków sięgnie na koniec sezonu po tytuł. - Jeszcze nikt nie przyznał mistrzostwa za pół sezonu - mówi. - Super, że byliśmy najlepszą drużyną 2022 roku, że w przeciągu całego roku byliśmy najlepiej punktującą drużyną. Jednak za to żadnych tytułów się nie przyznaje, ale daje to ciągłość pracy. Pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku. Daje nam pewność, że nawet przy małych wahaniach jesteśmy w stanie szybko wrócić na właściwe tory i realizować ten cel, który jest przed nami - zapowiada trener lidera ekstraklasy.