Super Express: - Co zadecydowało o podjęciu przez pana pracy w Lubinie?
Martin Sevela: - Miałem propozycje z Czech i Bułgarii, ale dyrektor Zagłębia Michał Żewłakow był najszybszy. Rozmawialiśmy o klubie i akademii, pokazał mi boiska, bazę treningową w Lubinie. Powiedziałem ok. Byłem nastawiony na wyjazd ze Słowacji, po tym jak w ostatnich pięciu latach zdobyłem trzy razy mistrzostwo i puchar kraju. Potrzebowałem nowego wyzwania.
- Filip Starzyński powiedział, że pana dewizą jest gra ofensywna i z sercem. Może pan nieco rozszerzyć jaka jest pana filozofia piłkarska?
- Ujął to bardzo trafnie. Piłkarze mają grać z sercem, pokazywać charakter i posiadać mentalność zwycięzców. Moją filozofią jest piłka ofensywna, strzelanie bramek czyli to, co podoba się kibicom na całym świecie. Mecz z Śląskiem, który zremisowaliśmy 4:4, pokazał jak duży mamy potencjał w ofensywie, ale defensywa jest równie ważna. W następnych tygodniach pracowaliśmy nad nią bardzo solidnie i dwa następne mecze pokazały duży postęp.
- Jaka europejska drużyna jest dla pana wzorem, albo którego szkoleniowca ceni pan najbardziej?
- Inspiracją dla mnie był Pep Guardiola, od kiedy pracował w Barcelonie, a teraz prowadzi Manchester City. Najlepiej gdyby to był mix Manchesteru z Liverpoolem Juergena Kloppa, który z tej drużyny zrobił maszynę. Zachowując wszelki proporcje, chciałbym żeby moi zawodnicy byli przygotowani psychicznie i fizycznie, do takiego sposobu gry. Żebyśmy umieli dobrze reagować dobrze w krytycznych momentach i umieli szybko przechodzić z obrony do ataku i na odwrót, co cechuje nowoczesny futbol.
- O co walczy Zagłębie w tym sezonie?
- Pierwszym celem jest dostanie się do pierwszej ósemki.
- Wie pan, który z trenerów słowackich odniósł największy sukces w polskiej lidze?
- Wiem, że dobre wyniki osiągali tutaj Karol Pecze, Jan Kocian i Dusan Radolski, ale największe sukcesy odniósł chyba ten ostatni. Mam nadzieję, że zrobię w Polsce jeszcze lepszy wynik od Radolskiego.
- To będzie pan musiał zdobywać mistrzostwo, bo Radolski jako trener Groclinu zdobył wicemistrzostwo i puchar Polski.
- To będzie ciężka robota, przed nami wiele pracy.
- Dzisiaj gracie z liderem Pogonią Szczecin. To będzie najtrudniejszy mecz z dotychczasowych?
- Przygotowujemy się na mecz z liderem, ale znamy naszą siłę. Po pierwszych meczach widzę, że tutaj każdy może wygrać z każdym. Chyba nikt się nie spodziewał, że Raków wygra w Szczecinie z Pogonią, czy nawet tego, że my pokonamy Lechię w Gdańsku.
- Kluby z Czech i Słowacji mają mniejsze budżety od polskich, a od lat osiągają większe sukcesy w europejskich pucharach...
- Na razie widzę, że są tutaj lepsze stadiony, lepsza infrastruktura, czyli lepsze warunki do rozwoju młodych piłkarzy. Macie wszystko, żeby zrobić kroki do przodu i grać w fazie grupowej Ligi Mistrzów czy Ligi Europy.