Mecz Wisła - Lechia, wynik 5:2. Pokazali, że są mężczyznami!

2010-10-25 5:00

Pierwsza połowa nie zapowiadała pogromu. To Lechia grała lepiej. Tym większym szokiem dla gości było to, co "Biała Gwiazda" zrobiła z nimi po przerwie. - Moi piłkarze pokazali wreszcie, że są mężczyznami - triumfował trener Wisły, Robert Maaskant (41 l.).

Wisła zaczęła ten mecz tak jak poprzednie. Już w 11. minucie Traore dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Krzysztofa Bąka i było 0:1.

Gospodarze nie mogli przebić się przez obronę Lechii, która groźnie kontratakowała, wykorzystując błędy krakowskich obrońców. Wisła miała dużo szczęścia, że nie straciła kolejnych goli.

Kiedy wydawało się, że "Biała Gwiazda" zafunduje kibicom kolejną katastrofę, w 30. minucie Patryk Małecki uderzył mocno tuż obok słupka i zrobiło się 1:1.

- Do momentu straty gola rządziliśmy na boisku. Zabrakło tylko tej drugiej bramki - narzekał trener Lechii Tomasz Kafarski.

Po przerwie na boisko wyszła inna Wisła. Udowodniła to już w 46. minucie, gdy piękną bramkę strzelił Radosław Sobolewski. Potem z karnego trafił Paweł Brożek, a rozbitych rywali dobił Andraż Kirm. Kibice w Krakowie oglądali wreszcie taką Wisłę, jaką pamiętali i na jaką czekali. "Biała Gwiazda" stwarzała mnóstwo kolejnych sytuacji, ciesząc się grą. Wszystkie próby Lechii były szybko przerywane.

- Kompletnie nie rozumiem wyniku - kręcił z niedowierzaniem głową trener Kafarski.

Robert Maaskant wreszcie triumfuje. Po serii słabych wyników doczekał się efektów swojej pracy.

- Zupełnie nie byłem zadowolony z pierwszej połowy - przyznał Holender. - Pozwoliliśmy rywalom na stworzenie zbyt wielu sytuacji. W drugiej połowie odwróciliśmy sytuację. Gdy traci się bramkę po 11 minutach, to normalne, że trzeba pokazać charakter. Zawodnicy pokazali, że są męż-czyznami. Gdy ma się męż-czyzn w drużynie, można wygrać mecz.

Wisła - Lechia 5:2

0:1 Bąk 11. min, 1:1 Małecki 30. min, 2:1 Sobolewski 46. min, 3:1 Paweł Brożek 67. min(kar.), 4:1 Kirm 70. min, 4:2 Dawidowski 82. min, 5:2 Kirm 83. min
Sędziował: Szymon Marciniak 4. Widzów: 15 000
Wisła: Pawełek 4 - Cikos 4, Chavez 3, Bunoza 4, Paljić 3 - Małecki 4, Sobolewski 3, Garguła 3, (79. Rios 3), Boukhari 2 (61. Wilk Ż 3), Kirm 5 - Paweł Brożek 4 (88. Żurawski).
Lechia Gdańsk: Kapsa 2 - Deleu 2, Kożans Ż 3, Bąk 4, Wołąkiewicz 3 (52. Kaczmarek 3) - Nowak 3, Traore 4, Surma 2, Lukjanovs 3 (71. Wiśniewski 2) - Buval 3, Buzała 4 (61. Dawidowski 3).

Ocena: dobry

Najnowsze