Michał Żewłakow, Legia Warszawa

i

Autor: CYFRASPORT

Michał Żewłakow: Spotkanie z Jagiellonią nie zdecyduje o losach mistrzostwa Polski

2015-05-19 15:35

W środę w ramach 33. kolejki Ekstraklasy goniąca Lecha Poznań, Legia Warszawa podejmie na własnym stadionie Jagiellonię Białystok. Zespół z Podlasia w ubiegłą niedzielę rozbił "Kolejorza" 3:1 w Poznaniu i włączył się do walki o pierwsze miejsce. - Jaga może być czarnym koniem finiszu rozgrywek, ale my się jej nie obawiamy - mówi były obrońca reprezentacji Polski i stołecznego klubu, Michał Żewłakow.

W środowy wieczór przy Łazienkowskiej dojdzie do arcyciekawego pojedynku. Do stolicy na mecz z Legią Warszawa przyjeżdza rozpędzona Jagiellonia, która w ubiegłą niedzielę rozgromiła "Kolejorza" na jego terenie aż 3:1. Zwycięstwo z nowym liderem Ekstraklasy, a także remis "Wojskowych" we Wrocławiu ze Śląskiem spowodował, że zespoł z Podlasia włączył się na poważnie do walki o mistrzostwo Polski.

Czytaj: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1. Mistrzowie Polski nie wykorzystali potknięcia Lecha

- Dla piłkarzy Jagiellonii wszystko jest nowe. Drużyna Michała Probierza jest na pewno podwójnie zmotywowana po niedzielnym zwycięstwie z Lechem. Jaga może być czarnym koniem finiszu rozgrywek, ale my się jej nie obawiamy. Legia nikogo się nie boi... tylko siebie samej. Przede wszystkim tego, że piłkarzy może zaskoczyć ich własna forma - mówi dyrektor skautingu Legii, Michał Żewłakow w rozmowie ze sport.wp.pl.

Zobacz: Legia - Jagiellonia. Patryk Tuszyński: Jesteśmy rewelacją rozgrywek

Były obrońca reprezentacji Polski i klubu z Łazienkowskiej twierdzi, że środowe spotkania o niczym nie przesądzi.

- Buduje mnie jednak fakt, że nasza drużyna niejednokrotnie wychodziła z opresji. O mistrzostwie Polski nie zdecyduje mecz z Jagiellonią. Jestem przekonany, że walka o tytuł będzie trwać do ostatniej kolejki. Lech wygrał z nami, a w następnej kolejce przegrał na własnym boisku. Najtrudniejsze zawsze jest przed tobą - dodaje "Żewłak".

Najnowsze