Pierwsza połowa to była petarda! Po 10 minutach wydawało się, że już znamy zwycięzcę tego spotkania. O dziwo mieli to być gospodarze, którzy zaliczyli piorunujący start! W 2. minucie wynik meczu otworzył Tomislav Bozić. Chwilę później prowadzenie Wisły podwyższył Przemysław Szymiński. Legia w obronie prezentowała się katastrofalnie.
Miała szczęście, że jeszcze w pierwszej połowie kontakt nawiązał Aleksandar Prijović. Co ciekawe, wszystkie te trzy gole padły po stałych fragmentach gry. Jeszcze przed przerwą wyrównał Michał Kucharczyk, który wkręcił obrońcę Wisły w polu karnym a później uderzył przy krótkim słupku.
Legia poszła za ciosem i w 58. minucie wyszła na prowadzenie! Do siatki trafił obrońca Igor Lewczuk. Więcej goli kibice w Płocku już nie oglądali. Legia wreszcie może się cieszyć z ligowego zwycięstwa! A trzeba dodać, że nie grała w podstawowym składzie. Mecz na ławce rozpoczęli Nemanja Nikolić i Tomasz Jodłowiec, a wolne dostał Michał Pazdan,
Wisła Płock - Legia Warszawa 2:3 (2:2)
Bramki: Bozić 2, Szymiński 10 - Prijović 17, Kucharczyk 41, Lewczuk 58
Wisła: Kiełpin – Stępiński, Bozic, Szymiński, Stefańczyk – Rogalski (65. Kriwiec), Furman – Reca (87. Lebedyński), Iliew, Hemeha (46. Merebaszwili) – Kante
Legia: Malarz – Brzyski, Lewczuk, Rzeźniczak, Broź – Moulin (83. Nikolić), Hämäläinen (71. Jodłowiec), Kopczyński – Kucharczyk, Prijović, Kosecki (68. Langil)
Żółte kartki: Kosecki