Motor Lublin

i

Autor: Cyfrasport Motor Lublin

Czarna passa Pogoni

Motor szybko odpalił i rozjechał Portowców. Fatalna passa szczecinian w meczach wyjazdowych [WIDEO]

2024-11-02 20:14

Piłkarze Motoru zrehabilitowali się po wysokiej porażce z Cracovią w poprzedniej kolejce. Dzisiaj rozbili Pogoń aż 4:2, zaskakując rywali od początku meczu. Portowcy pokazali po raz kolejny bezradność w meczu wyjazdowym.

Trener Robert Kolendowicz przed meczem mówił dużo i uczulał swoich podopiecznych na pierwsze minuty, w których Motor strzela dużo goli. Piłkarze Pogoni okazali się mało pojętni, bo już w 8. min stracili bramkę. Obrońcy pozostawili mnóstwa miejsca Michałowi Królowi, który nie dał szans bramkarzowi Cojocaru. Oba zespoły postanowiły nie skąpić goli kibicom i do przerwy piłka jeszcze trzy razy wpadała do siatki, ale wszystko toczyło się pod dyktando gospodarzy. Król dołożył drugą bramkę i były to jego dwa pierwsze trafienia w ekstraklasie. Kolendowicz szukał szansy na odwrócenie losów meczu w zmianach.

Znał Franciszka Smudę ponad ćwierć wieku. Zdzisław Kapka wspomina zmarłego przyjaciela: Umawialiśmy się na...

Po przerwie na boisku pojawili się Rafał Kurzawa i Wahan Biczachczjan. Ten drugi dał nadzieję Portowcom, gdy w 63. min popisał się kapitalnym strzałem z rzutu wolnego, zaskakując zupełnie bramkarza Kacpra Rossę. Nadzieje szczecinian prysły w 75. min, gdy wprowadzony dwie minuty wcześniej Senegalczyk Ndiaye wykorzystał kolejne złe zachowanie obrońców Pogoni. Motor do końca kontrolował mecz, a w grze i zachowaniu piłkarzy Pogoni było coraz więcej frustracji. Dla szczecinian to szósta kolejna porażka w meczu wyjazdowym tego sezonu.

Adam Nawałka nie pomylił się co do odrodzenia Roberta Lewandowskiego. Przepowiedział to już rok temu [ROZMOWA SE]

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze