Jagiellonia Białystok

i

Autor: Cyfra Sport Jagiellonia Białystok

Wyścig po mistrzostwo

Na osiem kolejek przed końcem sezonu Białystok na cały piłkarski kraj patrzy z góry. Eksperci zaczynają poważnie traktować TEN scenariusz

2024-04-02 16:27

Dowiedliśmy, że zasługujemy na obecne miejsce – mówi Portugalczyk Nene, który spiął klamrą strzeleckie fajerwerki Jagiellonii w meczu 26. kolejki z ŁKS-em. W wygranym 6:0 spotkaniu zdobył pierwszą i szóstą bramkę, a jego zespół ma cztery punkty przewagi nad wiceliderem. Jaga pędzi po historyczny tytuł?

- Mistrzostwo dla Jagi? To coraz bardziej możliwy scenariusz. Jest dziś najpoważniejszym kandydatem – potakuje Zdzisław Kręcina, były sekretarz generalny PZPN. W sobotę widział na żywo mecz wicelidera z Wrocławia. I po końcowym gwizdku tylko kręcił głową: Śląsk stracił dwa punkty z walczącym o utrzymanie Piastem.

- Podoba mi się entuzjazm Jagiellonii, swoboda w rozgrywaniu piłki, zaufanie między trenerem a zawodnikami – analizuje rekordzista ekstraklasy w liczbie spotkań, Łukasz Surma. - Właśnie dzięki temu zaufaniu gra białostoczan, na wielkim ryzyku i z nieszablonowymi rozwiązaniami, zazębia się i przynosi efekty – dodaje Surma. I choć przed startem wiosny, co przyznaje, najwięcej szans na tytuł dawał Lechowi, nie wyklucza złota dla białostoczan.

Na mistrzowski tron dla macierzystego klubu po cichu liczy Tomasz Frankowski. „Król Podlasia” wiele meczów Jagiellonii ogląda z perspektywy ław Parlamentu Europejskiego, ale z odległości półtora tysiąca kilometrów świetnie czuje emocje. Te ligowe, ale i pucharowe, bo przecież jagiellończycy są w półfinale Pucharu Polski - Nie jestem „zachłanny” – śmieje się „Franek łowca bramek”. - Poza tym nie chcę nakładać dodatkowej presji na młodszych kolegów. Ale… magiczny sezon w wykonaniu Jagiellonii jest możliwy – dodaje, mając na myśli białostocką szansę nawet na dublet.

Dominik Marczuk o pierwszym powołaniu do kadry, celach w tym sezonie. Tak as Jagiellonii zareagował na porównanie do Jakuba Błaszczykowskiego [ROZMOWA SE]

Dla dubletu kluczowe mogą być najbliższe dni. W środę – półfinał PP w Szczecinie, w niedzielę – ligowa potyczka przy Łazienkowskiej, gdzie Legia w tym sezonie nie wygrała z żadnym z wyprzedzających ją zespołów. Jeśli Jagiellonia z obu wyjazdów wróci na Podlasie z tarczą… - w Białymstoku wolą nie kończyć, by nie zapeszyć.

- Pamiętajmy, że do końca sezonu jeszcze osiem kolejek – przestrzega zresztą cytowany na wstępie Kręcina.

- Tak, zostało osiem kolejek – odpowiada w rozmowie z klubowymi mediami Afimico Pululu, który w Wielką sobotę też wpisał się na listę strzelców. - My jednak jesteśmy pewni siebie. Wierzymy we własne umiejętności i nie boimy się żadnego rywala!

Jagiellonia do tej pory dwukrotnie (w sezonie 2016/17 i rok później) sięgała po wicemistrzostwo kraju, ma też „brąz” zdobyty w mistrzostwach Polski w 2015. Nigdy jednak do tej pory ekipie z Podlasia nie udało się sięgnąć po koronę. Gdyby tego dokonała, zostałaby 20. zespołem na chwalebnej liście klubów z tytułem mistrza kraju.

Sonda
Czy Jagiellonia Białystok będzie mistrzem Polski?
Najnowsze