Jak to możliwe? O godz. 15.30 swój mecze w ekstralidze kobiet rozegrają broniące tytułu piłkarki GKS-u. Wychodząc na murawę na potyczkę ze Śląskiem Wrocław, będą już znać rezultat mających do nich w tej chwili trzy punkty straty konkurentek z Pogoni Szczecin. Niewykluczone więc, że przypieczętują późnym popołudniem mistrzowską koronę.
Kiedy będą kończyć potyczkę z wrocławiankami, znane będą już także rozstrzygnięcia w pierwszej lidze piłkarskiej (wszystkie mecze w niej przewidziano na 15.00, Multiliga na antenie Polsat Sport 2 i Polsat Sport Premium 1). Podopieczni Rafała Góraka na stadionie w Gdyni stoczą „bój na noże” z Arką. I są panami swego losu: wygrana da im bezpośredni awans kosztem niedzielnych rywali!
- Jesteśmy gotowi na grę w ekstraklasie - deklaruje prezes GKS, Krzysztof Nowak, cytowany przez PAP. - Choć nie spodziewałem się takiego finiszu rozgrywek. Kiedy z odległego miejsca zaczęliśmy się powolutku piąć, poczułem, że ten zespół stać na awans – dodał. Ekipa Góraka miniony rok zakończyła na 11. pozycji, ale w drugiej części sezonu lepiej punktuje tylko Lechia Gdańsk.
- W klubie czuć atmosferę podniecenia. Trudno, żeby jej nie było, skoro po 20 latach jesteśmy w stanie włączyć się do walki o ekstraklasę. Jest mobilizacja, stres na pewno większy niż w ostatnich latach – wskazał. Zaznaczył, że celem minimum na ten sezon było wywalczenie prawa gry w barażach, ale..
- Cel został zrealizowany, ale chcemy więcej. Jesteśmy gotowi na awans, dostaliśmy warunkową licencję na grę w ekstraklasie. Jesteśmy stabilnym klubem, możemy pierwszą rundę sezonu rozegrać grać przy Bukowej, a drugą już na nowym stadionie - przypomniał. - Możemy mieć znakomitą końcówkę maja – dodał, przywołując nie tylko szansę piłkarek na mistrzostwo, ale i Puchar Polski, wywalczony przez nie w ub. weekend. - To się składa w fantastyczny scenariusz.
Do Gdyni na mecz z Arką wybrała się ponadsiedmiusetosobowa grupa kibiców GieKSy, którzy będą wspierać swych ulubieńców z trybun. - Po ewentualnym awansie piłkarzy czeka nas bardzo pracowity czerwiec, bo możemy się znaleźć w totalnie nowej rzeczywistości. Wierzę, że to się uda! - zakończył prezes Nowak.