Zbigniew Boniek jako prezes PZPN jest niezwykle dostępny dla fanów i kibiców. Jego aktywność w mediach społecznościowych spowodowała, że internauci często wchodzą z nim w dyskusję. Niestety ma to swoje dobre i złe strony. Bo w obecnej sytuacji "Zibi" jest podwójnie narażony na różnego rodzaju wpadki.
A takich w jego wypowiedziach nie brakuje. Czasem są to po prostu pomyłki, czasem celowe wpisy, które wywołują kontrowersje. A ostatnio Boniek "błysnął" po raz kolejny.
Jako prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej pod jego jurysdykcją są przede wszystkim narodowe reprezentacje, ale wypadałoby, by będąc szefem takiej organizacji dobrze orientował się także w realiach polskiej piłki klubowej. Okazuje się, że z tym u niego bywa różnie, o czym przekonaliśmy się w czwartkowy poranek.
Piotr Wołosik, dziennikarz "Przeglądu Sportowego", zachęcił fanów na Twitterze do wskazywania najlepszych trenerów w Ekstraklasie od startu rundy wiosennej sezonu 2017/2018 do dziś. Wtedy do dyskusji włączył się prezes.
Jego wpadkę (czy też może ignorancję?) szybko wychwycili kibice, którzy zwrócili mu uwagę na nazwisko trenera Legii Warszawa. Chodziło oczywiście o Deana Klafuricia, który kilka miesięcy temu zdobył z "Wojskowymi" mistrzostwo kraju, ale już w sierpniu został zwolniony ze stanowiska.
Dalecy jesteśmy od stwierdzenia, że Boniek pomylił się celowo. On sam zresztą szybko się zreflektował i w oddzielnym poście poprawił. Ale następnym razem lepiej będzie, jak dokładnie sprawdzi to, o czym chce pisać. Dla swojego świętego spokoju, by nie dawać pożywki i tak licznej grupie nieprzychylnych mu osób.