Piłkarze PGE FKS Stali Mielec w piatkowym spotkaniu ekstraklasy na swoim stadionie pokonali Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 1:0. "Słonie", które w tym spotkaniu nie wykorzystały dwóch rzutów karnych, w tym sezonie nie wygrały na wyjeździe ani razu. Dwukrotni mistrzowie Polski (1973, 1976) objęli prowadzenie w 21. minucie. Z głębi pola Koki Hinokio świetnie zagrał do Fabiana Piaseckiego. Napastnik Stali znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem z Niecieczy i potrafił go pokonać.
Pięć minut później Piasecki był bliski zdobycia drugiego gola w tym meczu. Jednak tym razem jego strzał obronił Tomasz Loska.
W 37. min w polu karnym Stali Krystian Getinger odbił piłkę na poprzeczkę. Po weryfikacji akcji przy pomocy systemu VAR okazało się, że uczynił to ręką. Ujrzał czerwoną kartkę, zaś Bruk-Bet otrzymał szansę zdobycia gola z "jedenastki". Jednak mielecki golkiper Rafał Strączek obronił strzał Piotra Wlazły. Siedem minut po przerwie Bożidar Czorbadżijski sfaulował w polu karnym Marcina Wasielewskiego i drużyna z Niecieczy ponownie wykonywała rzut karny. Tym razem Strączek odbił piłkę na róg po strzale Murisa Mesanovica.
Znany i ceniony trener gotowy ratować Legię Warszawa. Podglądał pracę Juergena Kloppa
Bruk-Bet, grając z przewagą jednego zawodnika, miał optyczną przewagę, ale niewiele z tego wynikało. Nie potrafił w piątek zdobyć nawet jednego punktu.
PGE FKS Stal Mielec - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Fabian Piasecki (21).
Stal Mielec jest na własnym stadionie niepokonana od 19 września. Wtedy na Podkarpaciu zdecydowanie lepszy był Raków Częstochowa, który wygrał 3:0. Trzy dni później - ale już w Pucharze Polski - 3:1 wygrała Wisła Kraków. od tamtego momentu mielczanie są niepokonani. Od tamtych spotkań piłkarze Adama Majewskiego rozegrali 11 spotkań, przegrali tylko jedno.