Marek Gołębiewski został zaprezentowany jako trener Legii Warszawa. Szkoleniowiec, który do tej pory pracował z drugą drużyną Wojskowych, spotkał się z dziennikarzami po swojej nominacji ze strony klubu. O powodach przyjęcia propozycji pracy powiedział w dość zabawny sposób. Stwierdził bowiem, że praca w Legii ma wiele wspólnego z... podrywaniem pięknej dziewczyny!
Zbigniew Boniek szczerze o powołaniu Matty'ego Casha. Przerwał milczenie, nie ma wątpliwości
Marek Gołębiewski zaprezentowany jako trener Legii. Komunikat klubu wzbudził wielkie emocje
Kiedy po spotkaniu z Piastem Gliwice, przegranym 1:4 stało się jasne, że Legia będzie zmieniać szkoleniowca, na giełdzie nazwisk pojawiło się wiele kandydatur. Media myślały, że Dariusz Mioduski zawiąże współpracę, chociażby z Henningem Bergiem, asystentem Michniewicza - Przemysławem Małeckim, czy postara się o Marka Papszuna z Rakowa Częstochowa. Ostatecznie, szkoleniowcem został Gołębiewski, a decyzja o jego zatrudnieniu została przekazana przez media klubu z Łazienkowskiej 3.
- Czesław Michniewicz przestanie pełnić obowiązki pierwszego trenera Legii Warszawa. W tej roli zastąpi go Marek Gołębiewski. Trener Marek Gołębiewski od początku sezonu 2021/22 prowadził Legię II Warszawa. Jego asystentami w pierwszym zespole zostaną Przemysław Małecki oraz Inaki Astiz. Szefem przygotowania fizycznego będzie Bartosz Bibrowicz. Do jego zespołu dołączy Michał Kwietniewski. - możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie klubu.
Punchdown opublikował oświadczenie ws. Walusia! Federacja odpiera zarzuty
Aby zobaczyć, jak Czesław Michniewicz świętował po meczu Legii z Leicester City, przejdź do galerii poniżej.
Marek Gołębiewski o przejęciu Legii. Porównał to do podrywania pięknej dziewczyny
W trakcie rozmowy z dziennikarzami na spotkaniu nowoupieczony trener Legii porównał przyjęcie propozycji od Dariusza Mioduskiego do...podrywania pięknej dziewczyny w klubie. Jak sam przyznał, nie mógł przejść obok takiej okazji obojętnie.
- Idzie pan na dyskotekę, piękna dziewczyna prosi pana do tańca, to chyba pan nie odmawia? - zapytał trener podczas briefingu prasowego.