Ogromny cios dla fanów Wisły Kraków. Nie żyje legendarna postać, była związana z „Białą Gwiazdą” przez lata

Stanisław Sękiewicz to jeden z najbardziej rozpoznawalnych kibiców Wisły Kraków. 51-latek mógł pochwalić się m.in. tym, że od 1988 roku nie opuścił żadnego meczu domowego swojego ukochanego klubu. W 2005 roku postanowił jeszcze bliżej związać się z „Białą Gwiazdą” i wówczas zaczął wcielać się w Wiślackiego Smoka – maskotkę klubu obecną na spotkaniach przy Reymonta 22 w Krakowie. Niestety, zagorzałego fana Wisły dopadła okrutna choroba – nowotwór, który zaatakował wątrobę, pęcherzyk żółciowy oraz drogi żółciowe.

To tam reprezentacja Ukrainy będzie trenować przed meczem o MŚ. Pomoże jej wielki klub

Stanisław Sękiewicz przegrał walkę z chorobą

Wieści o ciężkiej chorobie Wiślackiego Smoka niedawno doszły do uszu szerszego grona. Zorganizowano zrzutkę na kosztowne leczenie, a odzew był niezwykle duży, bowiem na 25 dni przed jej zakończeniem, zebrano 114 tys. złotych (choć plan zakładał uzbieranie 40 tys.). W zbiórkę zaangażował się nawet rywal zza miedzy, Cracovia, która udostępniła zbiórkę publikując specjalne nagranie ze swoją maskotką – Pasiastym Lajkonikiem – namawiającym do pomocy Wiślackiemu Smokowi.

Cracovia zrobiła krok w walce o utrzymanie. Ta wygrana to była Pestka [WIDEO]

Niestety, życia Stanisława Sękiewicza uratować już się nie udało. O jego śmierci Wisła Kraków poinformowała w Poniedziałek Wielkanocny. – Stanisław Sękiewicz był osobą całkowicie oddaną Wiśle. Wierny kibic, który od blisko 34 lat nie opuścił żadnego meczu rozgrywanego pod Wawelem. Od 2005 roku jeszcze mocniej wyrażał swoją miłość do Białej Gwiazdy, wcielając się w rolę Wiślackiego Smoka i stał się nierozłącznym elementem spotkań przy R22 – czytamy na stronie klubu.

 – W imieniu Właścicieli i Zarządu Wisły Kraków, pionu sportowego, administracyjnego oraz całej klubowej społeczności składamy Rodzinie i Przyjaciołom Pana Stanisława najszczersze kondolencje oraz wyrazy współczucia – dodano w komunikacie.