Legioniści grali efektownie i z polotem, pomimo katastrofalnej murawy. - Stworzyliśmy wraz z Wisłą Płock dobre widowisko na Kartofel Plac przy ulicy Łazienkowskiej. Boisko było w bardzo, bardzo złym stanie. Murawa przeszkadzała wszystkim, ale zdobyliśmy pięć bramek - tłumaczył po meczu Michniewicz.
Były reprezentant Polski zaskoczony ich postawą. "Dla mnie to niezrozumiałe"
Jeśli Kapustka potrafi wkręcić przeciwnika i strzelić gola teraz, to co zrobi wiosną? Paulo Sousa (51 l.) powinien mieć go na oku. Portugalczyk ostatnio o nim zapomniał. Przedstawił się reprezentantom Polski na spotkaniu online. W dwóch sesjach wzięło udział 40 piłkarzy, ale wśród nich nie było "Kapiego". Wiślakom z Płocka strzelił gola na początku pierwszej połowy spotkania, na początku drugiej do dołożył asystę przy trafieniu Luquinhasa (25 l.). Brazylijczyk i Filip Mladenović (30 l.) w świetny sposób zastąpili kontuzjowanego Tomasa Pekharta (32 l.) - obaj strzelili po dwa gole.
Przełamanie Lechii w Gdańsku. Flavio Paixao znów skuteczny [WIDEO]
Warszawianie, przynajmniej w meczu z Nafciarzami, udowodnili, że potrafią radzić sobie bez czeskiego goleadora (w tym sezonie 15 goli w lidze). Czym lepsze będą boiska, tym lepiej będzie wyglądała ich gra. Mamy wielu zawodników, którzy rozumieją piłkę. Luquinhas i Bartek Kapustka brylują w aspekcie małej gry - dodał Michniewicz.
Legioniści w piękny sposób uczcili 41. urodziny Artura Boruca. W sobotę w bramce Legii stał Cezary Miszta (20 l.), bowiem "Król Artur" leczy uraz pleców. W szatni jednak się pojawił, ubrany w elegancki szary płaszcz. Piłkarze i sztab wręczyli mu pamiątkową statuetkę. - Wyglądasz jak właściciel klubu - usłyszał od Michniewicza.