Patryk Małecki: Miroslav Radović zasłużył na Oscara

2017-03-14 3:00

Choć Miroslav Radović (33 l.) zdobył jedyną bramkę w klasyku Ekstraklasy Legia - Wisła, to pomocnik "Białej Gwiazdy" Patryk Małecki (29 l.) był mocno zbulwersowany aktorskimi upadkami gwiazdora mistrzów Polski. - Za sytuację, w której Serb udał, że jest faulowany przez Gonzaleza, powinien dostać Oscara. A tak kartkę otrzymał nasz obrońca. Sędzia w przerwie przepraszał trenera Ramireza, że dał się nabrać na symulkę Rado - kręcił głową piłkarz z Krakowa.

Super Express: - Mówisz o Radoviciu, a sam na Legii dostałeś już ósmą żółtą kartkę w tym sezonie.

Patryk Małecki: - W tym przypadku arbiter  również się pomylił. Na pewno nie uderzyłem łokciem Thibaulta Moulina. Na odprawie musimy też zobaczyć, czy sędzia słusznie nie uznał nam bramki Krzyśka Mączyńskiego. Tam żaden z naszych nie dotknął piłki. Wpadła do siatki bezpośrednio po strzale "Mąki". Ale może Paweł Gil uznał, że Ivan Gonzalez za bardzo absorbował Malarza. Szkoda, że przegraliśmy, ale przynajmniej pokazaliśmy, że nie przyjechaliśmy do Warszawy się bronić. Szanujemy Legię, bo to bardzo dobra drużyna, ale chcieliśmy wywieźć stąd punkty.

- Legia jest głównym faworytem do mistrzostwa?

- Są mocni, ale myślę, że sprawa tytułu rozstrzygnie się pomiędzy nimi, Lechią i Lechem. Jagiellonia też pewnie jeszcze niejednemu odbierze punkty.

- Nic nie mówisz o Wiśle.

- Chcemy przede wszystkim awansować do grupy mistrzowskiej. A potem wszystko będzie możliwe.

- Pracowałeś z czołówką polskich trenerów. Jak na ich tle odbierasz Hiszpana Kiko Ramireza?

- To bardzo dobry człowiek i trener. Duży nacisk kładzie na taktykę. Mamy atakować, nie dać się stłamsić przeciwnikowi. Pokazaliśmy to na Legii. Przegrywając, nie spuściliśmy głów, tylko dążyliśmy do wyrównania.

- Wiosną jesteś jednym z liderów Wisły. Liczysz na powrót do reprezentacji?

- Po to gram, ale do dziś ani Adam Nawałka, ani nikt z jego sztabu się ze mną nie kontaktował. Na mojej pozycji jest wielu świetnych piłkarzy, a trener powołuje, kogo chce. Ja czekam.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze