Władimir Dwaliszwili

i

Autor: CYFRASPORT Władimir Dwaliszwili

Piast - Legia 1:2. Dwaliszwili i gest Kozakiewicza

2014-03-25 19:55

Kibice drwią, że Legia ma nowego napastnika. To zdobywca zwycięskiego gola w meczu z Piastem (2:1) Wladimer... Wałliszwili, jak ochrzczono gruzińskiego piłkarza mistrzów Polski Dwaliszwiliego (28 l.) po geście Kozakiewicza, jaki zaprezentował po strzeleniu bramki.

Zacięta mina, oczy ciskające błyskawice i poza a'la "tak się zgina dziób pingwina". Tak cieszył się Gruzin po golu w Gliwicach. Wreszcie wyrzucił z siebie żal do tych, którzy namawiali działaczy do rozwiązania kontraktu z nieskutecznym, a przy tym sprawiającym wrażenie wiecznie obrażonego piłkarzem.

Zobacz koniecznie: MŚ 2014. Puchar Świata w Warszawie. Gdzie i kiedy można go obejrzeć?

- To nie był gest w kierunku kibiców. Oni mają prawo mnie krytykować, bo ostatnią bramkę zdobyłem w listopadzie. Chciałem w ten sposób "podziękować" wszystkim tym, którzy i mnie, i Legii źle życzą - tłumaczył po meczu napastnik.

W zachowaniu Dwaliszwiliego niczego złego nie widzi współwłaściciel i prezes Legii Bogusław Leśnodorski (39 l.).

- Nie zajmujmy się głupotami. Ja nie wiem dokładnie, o co chodzi, ale skoro w miarę logicznie się wytłumaczył to nie ma tematu. Najważniejsze, że "Lado" wreszcie się przełamał - skwitował szef klubu z Łazienkowskiej.

Całe zdarzenie zbagatelizował też lider "wojskowych" Miroslav Radović (30 l.), który nam powiedział: - Nie widziałem, żeby coś takiego pokazał. Tuż po trafieniu Lado od razu pobiegł do trenera Berga. Jeśli rzeczywiście zaprezentował wała, to widocznie górę wzięły emocje, frustracja, że tak długo czekał na gola. Myślę, że ten gest nie miał konkretnego adresata.

Najnowsze