Do końca sezonu w Ekstraklasie pozostały już tylko cztery kolejki, a dla drużyn walczących o mistrzostwo Polski są to zaledwie trzy mecze. Niewielu kibiców spodziewało się, że w czołówce tabeli będzie brakowało Legii Warszawa, ale najbardziej utytułowany polski zespół ostatniej dekady zmaga się w obecnych rozgrywkach z ogromnymi problemami. Na przeciwnym biegunie jest z kolei Pogoń Szczecin, która wciąż liczy się w walce o tytuł. Co prawda ostatnia porażka z Rakowem Częstochowa (1:2) mocno skomplikowała sytuację Portowców, ale ci nie zamierzają się poddać. Świadczy o tym m.in. ich niedzielny występ przeciwko Legii, w którym pokonali rywali 3:1. W związku z tym na trzy mecze do końca sezonu tracą trzy punkty do Rakowa i Lecha Poznań. Tymczasem warszawianie wciąż nie mogą być pewni utrzymania, bowiem przed nimi jeszcze 4 spotkania, a są na 10. miejscu i mają tylko siedem punktów przewagi nad Wisłą Kraków, która dopiero w poniedziałek rozegra mecz 30. kolejki z Wisłą Płock.
Jednym z bohaterów meczu Legia - Pogoń był Kamil Grosicki, który strzelił gola w piątym meczu z rzędu!
Yuri Ribeiro się skompromitował
Złe emocje ewidentnie mają wpływ na zachowanie piłkarzy Legii. W obronie dopuszczają się oni kuriozalnych błędów, przez które tracą bramki i cenne punkty. W końcówce sezonu wciąż muszą spoglądać za plecy, by przypadkiem nie zaliczyć bolesnego upadku. Być może dlatego nie wytrzymują ciśnienia, co udowodnił Yuri Ribeiro. Lewy obrońca 15-krotnych mistrzów Polski już na początku meczu zaatakował Mariusza Fornalczyka, a po chwili zaczął symulować faul przeciwnika!
Kolejny błysk Iviego. Raków wygrywa i wraca na fotel lidera
W 10. minucie Ribeiro starł się z młodzieżowcem Pogoni i bezpardonowo zaatakował go ciałem. Fornalczyk zareagował na ostre zagranie rywala instynktownym machnięciem ręki, które trafiło legionistę w okolice żeber. Ten komicznie runął na murawę, chociaż siła uderzenia podopiecznego Kosty Runjaicia była nieporównywalnie mniejsza do jego działania. Pech Portugalczyka sprawił, że wszystko zarejestrowały kamery. Nagranie nie zostawia wątpliwości, a haniebne zachowanie Ribeiro stało się hitem internetu. W ciągu dwóch godzin uzyskało niemal 100 tysięcy wyświetleń na Twitterze!