Warszawski klub już 17 sierpnia wystosował oświadczenie, w którym poinformował o wykryciu zakażenia COVID-19 wśród jednego ze swoich zawodników. Oficjalnie nigdzie nie pojawiło się nazwisko pechowca, ale media wskazywały Josipa Juranovicia - nowy nabytek drużyny, którego zabrakło w kadrze na mecz eliminacji do Ligi Mistrzów z północnoirlandzkim Linfield FC.
Liga Mistrzów BEZ REWANŻÓW na zawsze?! Mateusz Borek stawia sprawę jasno
Teraz natomiast Legia opublikowała kolejne oświadczenie, w którym czytamy:
"Informujemy, że w rezultacie przeprowadzonego w dniu 21 sierpnia testu RT-PCR na obecność wirusa SARS-CoV-2, u jednego z zawodników I Drużyny otrzymano wynik pozytywny.
Po konsultacji lekarskiej, od 18 sierpnia zawodnik przebywa w izolacji. Zgodnie z wewnętrzną procedurą 19 sierpnia zostało przeprowadzone badanie na obecność wirusa, które dało wynik ujemny. Klub zachowuje wszystkie rygory bezpieczeństwa i poinformował o sprawie stosowne organy państwowe oraz PZPN i spółkę Ekstraklasa".
Jak zatem widać, problem związany z pandemią koronawirusa nie omija PKO Ekstraklasy i stwarza realny problem w niektórych klubach. Legia Warszawa rozpocznie walkę na ligowych boiskach o obronę tytułu mistrza Polski w sobotni wieczór, mierząc się na stadionie w Bełchatowie z ekipą Rakowa Częstochowa - to starcie nie jest zagrożone nawet w obliczu wykrycia zakażenia.