17 grudnia 2023 roku John van den Brom pożegnał się z posadą trenerską w Lecha. Holender nie krył zaskoczenia decyzją władz klubu. - "Wyniki w tym sezonie może nie były najlepsze, ale nie spodziewałem się, że zostanę zwolniony" - powiedział. Podkreślił też, że nie zamierza czekać z założonymi rękami i chce jak najszybciej wrócić na ławkę rezerwowych. Jest szansa, że wkrótce mu się to uda.
17 grudnia 2023 roku John van den Brom pożegnał się z posadą trenerską w Lecha. Holender nie krył zaskoczenia decyzją władz klubu. - "Wyniki w tym sezonie może nie były najlepsze, ale nie spodziewałem się, że zostanę zwolniony" - powiedział. Podkreślił też, że nie zamierza czekać z założonymi rękami i chce jak najszybciej wrócić na ławkę rezerwowych. Jest szansa, że wkrótce mu się to uda.
W grudniu mówiło się, że Van der Brom może wrócić do ojczyzny i ponownie objąć stery Vitesse Arnhem. Prowadził Vitesse Arnhem w sezonie 2011/12. Pod jego wodzą Vitesse rozegrało 42 spotkania i zdobywało średnio 1,69 punktu na mecz. Ponadto Holender w przeszłości grał dla tego klubu.
Ostatecznie van den Brom nie został menedżerem Vitesse przed końcem 2023 roku, ale wkrótce może się to zmienić. Sam zainteresowany dał jasno do zrozumienia, że jest zainteresowany. Chce dołączyć do zespołu i zacznie to robić w przyszłym sezonie. - To jest mój klub. Grałem tam najdłużej w swojej karierze, a on chce tam trenować" - podkreślił van den Brom w rozmowie z holenderskim kanałem ESPN.
- "Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi i pozostaną w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ale nawet jeśli spadną z ligi, chcę być ich trenerem" - wyznał Holender. Obecny sezon nie był najlepszy w wykonaniu Vitesse i groźba spadku jest realna. Kacper Kozłowski, wypożyczony z Brighton, gra na co dzień w Vitesse, które znajduje się w dolnej części tabeli - na 18. miejscu z zaledwie 12 punktami po 19 meczach. Do strefy bezpieczeństwa brakuje im już siedmiu punktów.