Mecz przyjaźni pomiędzy Pogonią Szczecin a Legią Warszawa z całą pewnością przyciągnie na trybuny szczecińskiego obiektu komplet widzów. Na boisku jednak nie powinniśmy spodziewać się sentymentów. Podopieczni Jana Urbana (50 l.) wylecieli w niedzielę z Warszawy bez wielu ważnych piłkarzy. Kontuzjowani są: Marek Saganowski (34 l.), Rafał Wolski (20 l.), Jakub Rzeźniczak (26 l.), Michał Żyro (20 l.) i Jakub Kosecki(22 l.). Dodatkowo za żółte kartki musi pauzować Artur Jędrzejczyk (25 l.). Do składu "Wojskowych" wraca za to Dickson Choto (30 l.), który występował już przy ul. Karłowicza 28 w sezonie 2002/03.
"Portowcy" nie będą łatwym rywalem dla legionistów. Wystarczy wspomnieć, że w tym sezonie ograli już Wisłę Kraków i zremisowali z Lechem Poznań, a ostatnią porażkę odnotowali 31 sierpnia 2012 roku. Dwa tygodnie temu w 7. kolejce T-Mobile Ekstraklasy pokonali na wyjeździe liderujący wówczas Widzew Łódź. Szczecińscy fani najbardziej liczą na lidera swojej drużyny - Ediego Andradinę (38 l.), który w tym sezonie wrócił do Szczecina.
Dzięki ewentualnemu zwycięstwu Legia wróci na fotel lidera. Jednak Artur Skowronek (30 l.) wie, jak zatrzymać stołeczną drużynę. - Z Legią fantazjować nie można, trzeba twardo stąpać po ziemi. Klucz do wygranej wcale nie musi leżeć w ataku. Przede wszystkim musimy umiejętnie działać w obronie, żeby wyeliminować wielką siłę ofensywną legionistów - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.